Wczoraj późny wieczorem Real Madryt złożył pierwszą oficjalną ofertę kupna Kyliana Mbappe. Paris Saint-Germain wciąż nie odpowiedziało na propozycję 160 milionów euro. Co zrobią wicemistrzowie Francji w najbliższych godzinach?
Scenariusz, który Królewscy zakładali w tamtym tygodniu, znajduje potwierdzenie w rzeczywistości. Mbappe konsekwentnie odrzuca oferty nowego kontraktu od PSG, a Los Blancos przystępują do transferowej ofensywy. Wczoraj wysłali pierwszą oficjalną ofertę do Paryża.
Klub ze stolicy Francji jest zaskoczony wysokością tej propozycji. Do tej pory panowało przekonanie, że kluby z La Liga nie są zdolne do tak dużych operacji. Real zdał kłam tym plotkom.
Paryżanie cały czas nie odpowiedzieli na tę ofertę. Królewscy pokazali, że bardzo im zależy na transferze Mbappe, ponieważ zaproponowanie takiej kwoty za piłkarza, który za cztery miesiące mógłby rozpocząć oficjalne negocjacje i w lipcu odejść z Paryża za darmo, jest wykazaniem dobrej woli i chęci utrzymania bardzo dobrych stosunków z PSG.
Obie strony będą prowadziły teraz twarde negocjacje. PSG podkreślało publicznie, że nie sprzeda swojej gwiazdy za żadne pieniądze. Ale wtedy nie było oficjalnej oferty. Dzisiaj ona jest i czeka na decyzję szejków. Jeśli się zgodzą, operacja przebiegnie bardzo szybko.
A co jeśli nie? Real ponoć wczoraj miał wysłać delikatny sygnał, że ta oferta jest ostateczna, ale z drugiej strony Mbappe jest obsesją Florentino Pereza. Francuskie media donoszą, że Królewscy będą w stanie wysłać jeszcze jedną propozycję w granicach 190-200 milionów euro.
Piłka jest teraz po stronie PSG. To od wicemistrzów Francji zależy, co się wydarzy z Mbappe. Sam zawodnik jest zdeterminowany, aby przejść do Madrytu – albo teraz, albo za rok. Jeśli do transferu nie dojdzie w najbliższych dniach, gwiazdor z pokorą zaakceptuje tę decyzję i pomoże drużynie w rozpoczętym sezonie, nie obrażając się na nikogo.
pgol, PilkaNozna.pl