Spora grupa piłkarzy ma prawo do narzekań z powodu zawieszenia rozgrywek w związku z pandemią koronawirusa. W tym gronie znajduje się napastnik Manchesteru United, Odion Ighalo.
Czy Solskjaer będzie naciskał na zatrzymanie Ighalo w Manchesterze?
Nigeryjczyk przybył do Manchesteru w styczniu jako zabezpieczenie po kontuzji, której nabawił się
Marcus Rashford. Ighalo został wypożyczony na kilka miesięcy Shanghai Greenland Shenhua. Angielsko-chińska umowa miała wygasnąć 31 maja bieżącego roku.
Ighalo zagrał zaledwie osiem razy w barwach Manchesteru United, jednak zapracował na uznanie. Zdobył cztery bramki i dołożył cegiełkę do dobrego czasu teamu Ole Gunnara Solskjaera. Nigeryjczyk dzięki swoim trafieniom spłacił kredyt zaufania, jakim go obdarzono. Czy jednak Czerwone Diabły zdecydują się na wydanie gotówki w celu przejęcia pełni praw do napastnika?
– Był dla nas niczym powiew świeżego powietrza – przyznał Solskjaer na antenie SkySports. – Stworzył sobie okazję w ciągu pięciu minut gry z Chelsea, strzelił przeciwko Club Brugge, miał sytuacje przeciwko Watfordowi (były klub Ighalo – przyp. red.), zaliczył skuteczną interwencją po strzale zawodnika Evertonu – wyliczał Norweg.
Ighalo jest wyceniany na 6,5 miliona euro, jednak to kwota nieprzystająca do rzeczywistości. Raczej można spodziewać się, że Manchester United będzie musiał wydać kwotę rzędu 20-25 milionów euro, aby zakontraktować Nigeryjczyka. To za tyle odchodził z Premier League w swoim najlepszym momencie kariery.
sul, PilkaNozna.pl