City triumfatorem Pucharu Anglii!
Kapitalne spotkanie w wykonaniu Ilkaya Gundogana! Pomocnik Manchesteru City już w dwunastej sekundzie rywalizacji otworzył wynik spotkania, a w drugiej połowie przesądził o triumfie The Citizens w Pucharze Anglii. Mistrzowie Anglii zachowują szansę na potrójną koronę w tym sezonie!
Mecz rozpoczął się wyśmienicie
dla The Citizens, którym zajęło jedynie dwanaście sekund od początku spotkania,
aby wyjść na prowadzenie! Ilkay Gundogan dopadł do piłki zza linią pola
karnego United i z pierwszej piłki posłał precyzyjny strzał w prawy róg bramki
strzeżonej przez Davida De Gea. Jest to również najszybszy strzelony gol
w finale Pucharu Anglii w historii. City już niespełna trzy minuty później mogło
prowadzić dwoma bramkami, ale strzał głową Rodriego trafił jedynie w
boczną siatkę. Podopieczni trenera Pepa Guardioli zdominowali rywala w
pierwszym kwadransie spotkania i nie pozwalali im na dojście pod własną bramkę.
W kolejnych fragmentach
rywalizacji w pierwszej połowie mecz się nieco wyrównał, ale zawodnicy United
nie byli wciąż w stanie realnie zagrozić bramce The Citizens. Pierwszą w miarę
klarowną okazję Czerwone Diabły miały dopiero w 24. minucie gry, ale strzał głową
Marcusa Rashforda nie był na tyle dobry, aby Stefano Ortega
musiał się wykazać umiejętnościami bramkarskimi. Trzy minuty później z dystansu
uderzał natomiast Kevin De Bruyne, ale Belg uderzył minimalnie obok prawego
słupka.
Po pół godziny gry zawodnicy
United po analizie VAR otrzymali rzut karny. Wszystko z powodu zagrania piłki ręką
we własnym polu karnym przez Jacka Grealisha. W 33. minucie jedenastkę
pewnie wykorzystał Bruno Fernandes i tym samym była to pierwsza stracona
bramka przez City w tym sezonie w Pucharze Anglii. Po doprowadzeniu do
wyrównania przez United mecz stał się wyrównany, ale też nieco mniej płynny,
gdzie obserwowaliśmy więcej walki w środku pola. Pod koniec pierwszej połowy świetną
okazję na gola miał Raphael Varane, ale Francuz uderzył tuż obok bramki.
Drugą połowę, tak samo
jak pierwszą w bardzo dobrym stylu zaczął Gundogan. Niemiecki pomocnik w 51. minucie
ponownie zgarnął bezpańską piłkę zza polem karnym i strzałem przy lewym słupku
pokonał De Gea. Piłkarze City ponownie przejęli boiskową inicjatywę i pierwsze
piętnaście minut po przerwie toczyło się pod ich dyktando. Natomiast po
godzinie gry mogło być już 3:1 dla City, ale uderzenie De Bruyne z lewego
skrzydła wybronił De Gea.
Piłkarze The Citizens w
drugiej połowie dyktowali warunki gry i mieli dogodne okazje na podwyższenie
prowadzenia. Jednak w 71. minucie strzał z kilku metrów Erlinga Haalanda
obronił De Gea. Piłkę do siatki dobił Gundogan, ale Niemiec znajdował się na
pozycji spalonej, przez co gol nie został uznany. Czerwone Diabły mimo wszystko
walczyły o doprowadzenie do wyrównania, ale próby Fernandesa czy Alejandro
Garnacho nie znalazły właściwej drogi do siatki.
Zawodnicy City starali się
mądrze rozgrywać kluczowe fragmenty rywalizacji i nie pozwolić rywalowi na doprowadzenie
do wyrównania. Losy spotkania mógł przesądzić Haaland w 83. minucie meczu, ale
Norweg uderzył tuż obok lewego słupka bramki United. Kilka chwil później swoją
szansę miał natomiast Phil Foden, ale Anglik nieznacznie się pomylił
przy swoim strzale. Nieskuteczność The Citizens starali się wykorzystać zawodnicy United, którzy w końcówce rywalizacji mieli dogodną okazję na doprowadzenie do remisu, ale piłka wylądowała na poprzeczce.
Ostatecznie wynik spotkania nie uległ zmianie, dzięki czemu City okazało się górą w derbowym starciu i zachowuje szanse na potrójną koronę w tym sezonie. Mistrzostwo i Puchar Anglii już ma, a w następną sobotę zmierzą się w finale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.
kczu/PiłkaNożna.pl