Chelsea wywiązała się z roli faworyta
Piłkarze Chelsea FC wywiązali się z roli faworytów. Londyńczycy pokonali na Stamford Bridge Zenit Sankt Petersburg (1:0) i dopisali na swoje konto pierwsze trzy punkty w tej edycji Ligi Mistrzów.
Chelsea wykorzystała atut własnego boiska (fot. Reuters)
Piłkarz Chelsea wygrali Ligę Mistrzów w ubiegłym sezonie, jednak to wcale nie oznaczało, że są syci i w tej kampanii skupią się na innych celach. Nic bardziej mylnego. Pod wodzą Thomasa Tuchela The Blues są niezwykle groźni, a wzmocnieni Romelu Lukaku chcieliby powalczyć o ponowną wygraną najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie.
Na inaugurację londyńczycy zmierzyli się z Zenitem, a spotkanie na Stamford Bridge poprowadził Bartosz Frankowski.
Chelsea od początku przeważała na boisku i wydawało się, że prędzej czy później uda się jej złamać Zenit, który w europejskich pucharach nie prezentuje się zbyt okazale w delegacjach. Jak się jednak okazało, optyczna dominacja gospodarzy nie miała kompletnie żadnego przełożenia na ilość i jakość okazji bramkowych.
Przełamanie przyszło dopiero w drugiej połowie, a konkretnie w 69. minucie. To właśnie wtedy Cesar Azplicueta dośrodkował w pole karne Zenitu, a tam formalności dopełnił niezawodny Lukaku, który głową pokonał bramkarza i raz jeszcze potwierdził, że wydane na niego 115 milionów euro to dobra inwestycja o wysokiej stopie zwrotu.
Jak się okazało, jeden gol przewagi wystarczył podopiecznym Tuchela, którzy nie forsowali już tempa i utrzymali bezpieczną przewagę do końcowego gwizdka.
gar, PiłkaNożna.pl