Bundesliga: Niespodzianka na starcie
Już w pierwszym meczu nowego sezonu do obrony mistrzostwa stanął Bayern. Bawarczycy niespodziewanie zremisowali u siebie z Herthą 2:2. Obie bramki dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski.
fot. Moritz Myller / Reuters
Chociaż Bawarczycy nie mają za sobą najlepszego okienka transferowego w historii, to ich przewaga nad resztą ligi nie ulegała wątpliwości jeszcze przed startem rozgrywek. Hertha, która przyjechała do Monachium, była skazywana na pożarcie przez głównego faworyta do mistrzowskiego tytułu w Niemczech. Nawet niewiadoma, w postaci dyspozycji Bawarczyków, nie zwalniała ich z obowiązku zdobycia trzech punktów na starcie sezonu.
Mimo że spotkanie rozpoczęło się dla Bawarczyków zgodnie z planem – mieli przewagę i w 24 minucie objęli prowadzenie za sprawą Lewandowskiego – to jeszcze w pierwszej połowie wszystko obróciło się do góry nogami za sprawą jednego piłkarza. Vedad Ibisević najpierw sam – szczęśliwie – trafił do siatki, a potem asystował przy trafieniu Marko Grujicia, dzięki czemu Hertha niespodziewanie wyszła na prowadzenie, którego nie oddała do końca pierwszej części spotkania.
W drugiej połowie ponownie pierwsi do siatki trafili Bawarczycy. W polu karnym Herthy upadł Lewandowski, i sędzia początkowo nie dopatrzył się przewinienia. Kiedy jednak skorzystał z systemu VAR, zmienił decyzję i przyznał gospodarzom jedenastkę, którą polski napastnik zamienił na wyrównanie. Chociaż Bawarczycy dążyli do strzelenia decydującej bramki, raz po raz atakując bramkę rywali, to trzeci raz nie znaleźli drogi do siatki i mecz zakończył się niespodziewanym remisem 2:2.
RK, PilkaNozna.pl