Boukhari: Zadbam o dobrą atmosferę
Nourdin Boukhari, jak zwykle w świetnym nastroju, pakował się do autokaru, który odwiózł wiślaków na lotnisko w Balicach. – Zadbam o dobry nastrój. To jedna rzecz, której możecie być pewni – żartował przed wylotem na zgrupowanie pomocnik Wisły Kraków
Marokańczyk cieszy się z wyjazdu do Olivy, bo kilka dni treningów w Skotnikach dało mu się we znaki. – Niestety, bardzo źle czuję się na boiskach z syntetyczną trawą. Nie lubię tam grać, kolana źle to znoszą – przyznaje. – Nie wiem, jakie temperatury panują obecnie w Hiszpanii, ale warunki do treningów na pewno będą bardzo dobre i słońce kilka razy zaświeci.
Boukhari, któremu okres wypożyczenia do Wisły kończy się za pół roku, walczy o swoją przyszłość. Na pierwszym tegorocznym treningu pojawił się o kilka kilogramów lżejszy niż jesienią. – Jestem w formie, zawsze robię wszystko, by dobrze przygotować się do kolejnej rundy – przekonuje.
Powrót do tureckiej Kasimpasy nie jest mu na rękę, bo zespół plasuje się na ostatnim miejscu tureckiej „Superligi” i najprawdopodobniej czeka go spadek. – Zobaczymy, co wydarzy się za kilka miesięcy. Może zostanę w Wiśle, może znajdę zupełnie inny klub. Na razie mamy całą rundę do rozegrania.
(ASInfo/wislakrakow.com)
Źródło: ASInfo