Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Bos: Najważniejszy mecz dla Polonii

– Zdajemy sobie sprawę z wagi niedzielnego meczu. Chcemy udowodnić, że jesteśmy silną drużyną i wygrać – zadeklarował trener Polonii Warszawa, Theo Bos przed niedzielnymi derbami z Legią.

Po zimowych przygotowaniach w Polonii wszyscy byli pełni optymizmu. Przeważały wypowiedzi, że teraz to inna drużyna niż jesienią, grająca bardziej agresywnie, o wzmocnionym składzie. Właściciel klubu Józef Wojciechowski był zachwycony holenderskim trenerem. Z drugiej strony Jose Mari Bakero też na początku bardzo przypadł mu do gustu, a teraz słychać, że nigdy do niczego się nie nadawał. Polonia pod wodzą Holendra rozpoczęła znakomicie – od pucharowego zwycięstwa nad Lechem w Poznaniu. Gra nie była dobra i gol padł po samobóju, ale wynik przykrywał niedostatki. W lidze u siebie był jednak ledwie bezbramkowy wynik z Górnikiem. I potem, choć gra w rewanżu z Lechem była zdecydowanie lepsza to akurat wynik najgorszy. Padła pierwsza bramka dla Polonii wiosną strzelona przez zawodnika Polonii, ale też padła z trudem – zdobył ją w zamieszaniu obrońca Adam Kokoszka, po tym jak Euzebiusz Smolarek faulował poznańskiego bramkarza. Brak sukcesu w derbach stolicy może mieć dla szkoleniowca z Holandii różne konsekwencje. Theo Bos, gdyby przegrał, praktycznie na początku straciłby dla Polonii szansę na europejskie puchary. A tego boss pana Bosa może nie wybaczyć.

– Rozmawialiśmy z drużyną o środowym meczu i wspólnie doszliśmy do wniosku, że mogliśmy uniknąć porażki. Mecz był o tyle nieszczęśliwy, że w pierwszych minutach gry straciliśmy bramkę, a kolejną na 0:2 już w 20. minucie meczu. Druga połowa bezdyskusyjnie należała jednak do nas. Mimo gry w dziesiątkę pod koniec cały czas utrzymywaliśmy wysoki pressing. W piątek nie trenował z nami chory Adrian Mierzejewski. Mamy nadzieję, że do niedzieli się wykuruje, bo to dla nas bardzo ważny zawodnik – powiedział Bos przed niedzielnym spotkaniem. 

– Co do składu mogę tylko powiedzieć, że na prawą obronę wróci Jakub Tosik, który spisuje się na niej lepiej niż Adam Kokoszka. Artur Sobiech też raczej zagra jako wysunięty, a nie cofnięty napastnik. Lubię derby, postaramy się nie zawieść kibiców, ale jak będzie to zobaczymy. Zawodnicy zdają sobie sprawę z wagi spotkania. My każdy następny mecz traktujemy jak najważniejszy. Na pewno będzie to inny mecz niż środowy z Lechem. Puchar to puchar, a liga to liga – stwierdził holenderski szkoleniowiec Polonii.

Przypuszczalny skład Polonii: Przyrowski – Tosik, Jodłowiec, Sadlok, Cotra – Mierzejewski, Kokoszka (Smolarek), Trałka, Rachwał, Bruno – Sobiech.

Przypuszczalny skład Legii: Skaba – Rzeźniczak, Astiz, Komorowski, Wawrzyniak – Manu, Gol, Vrdoljak, Radović, Kucharczyk – Hubnik.

Źródło: ASInfo

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 41/2024

Nr 41/2024