Boniek: Jeśli kochasz futbol, nie przegap tego
Zbigniew Boniek, przed laty znakomity napastnik reprezentacji Polski na łamach oficjalnej witryny UEFA.com podzielił się swoimi odczuciami przed zbliżającym się turniejem Euro 2012.
W marcu rozpoczął się oficjalnie proces sprzedaży biletów na turniej współorganizowany przez Polskę i Ukrainę. Boniek, uczestnik trzech mundiali, stwierdził, że dla prawdziwych fanów futbolu obowiązkiem jest aplikowanie na witrynie UEFA i staranie się o wejściówki na Euro. – Mistrzostwa Europy to turniej najwyższej rangi. To jak mundial, tyle, że bez Brazylii i Argentyny. Nie ma problemu z przesunięciem czasu, aklimatyzacją, a kibice mogą oglądać mecze każdego wieczoru. Każdy, kto kocha futbol nie może ominąć szansy oglądnięcia swoich idoli na żywo. Aplikowanie w sprawie biletów na Euro to praktycznie obowiązek każdego fana – przyznał Boniek, który jest przekonany, że mistrzostwa w Polsce będą cieszyły się ogromną popularnością. – W całej historii naszego kraju to będzie jedno z największych wydarzeń. Nie mam tu na myśli jedynie sportu. To doskonała okazja dla ludzi, aby stali się częścią tego wielkiego przedsięwzięcia. Polacy uwielbiają piłkę nożną. Śledzą zagraniczne ligi w telewizji – wielu graczy w nich występujących pojawi się na boiskach podczas Euro 2012. Jak moglibyśmy nie wykorzystać szansy na ujrzenie ich na żywo?
Boniek zaapelował do sympatyków futbolu, którzy pragną aplikować w kwestii biletów, aby pamiętali, że można zarejestrować się na witrynie UEFA.com jedynie do końca marca. – To jest ostateczny termin, a więc rejestrujesz się, aplikujesz i czekasz. Jeśli będziesz miał szczęście, otrzymasz bilety na mistrzostwa Europy – stwierdził były snajper, który sam nigdy nie miał przyjemności jako piłkarz wystąpić podczas takiej imprezy. – Reprezentacja w której grałem występowała podczas mistrzostw świata często, ale nigdy nie potrafiła przebrnąć przez kwalifikacje do Euro. W pewien sposób powetowałem to sobie, ciesząc się z awansu kadry narodowej do mistrzostw Europy w 2008 roku. Wówczas pełniłem rolę telewizyjnego eksperta i komentatora – dodał.
Boniek zdradził, że doskonale pamięta mistrzostwa Europy z 1984 roku, kiedy pełnym blaskiem świeciła gwiazda jego klubowego kolegi z Juventusu Turyn, Michela Platiniego. – Nigdy nie zapomnę gola Francuza z meczu finałowego przeciwko Hiszpanii, kiedy trafił bezpośrednio z rzutu wolnego. Trzymałem wtedy za niego kciuki, ponieważ w klubie graliśmy obok siebie. W pamięć zapadł mi także gol Marco van Bastena z finału Euro 1988 , kiedy Holendrzy grali ze Związkiem Radzieckim. Zawsze oglądałem mistrzostwa Europy wiedząc, że otrzymam to na co czekam – wielkie gwiazdy i wspaniałą grę – powiedział Boniek.
Legendarny snajper następnie został zapytany o to, co jest trudniejsze dla Polski, budowa nowych obiektów na Euro czy tworzenie drużyny narodowej, która będzie reprezentowała kraj podczas imprezy. – Obie czynności są niezwykle trudne – odparł Boniek. – Stadiony powstają w szybkim tempie, dużo zostało już zrobione w tej kwestii. Jeśli chodzi zaś o reprezentację, za wcześnie aby mówić o tym, czy jest to silna drużyna, czy też nie. Mogę pokusić się o przewidywania w marcu, ale 2012 roku. Wtedy będę wiedział więcej, więc wszyscy bądźmy cierpliwi – podsumował Boniek dodając na zakończenie, iż cieszy go rola ambasadora Euro 2012. – Jestem dumny z faktu, że UEFA zaproponowała mi to stanowisko. To wielki zaszczyt i cieszę się, wypełniając obowiązki z tego wynikające. Jestem Polakiem, a mój kraj będzie współgospodarzem Euro. Kiedy mówię „nie możecie tego przegapić”, mam na myśli także siebie. Jeszcze raz proszę więc fanów: aplikujcie po bilety i do zobaczenia na stadionach – zakończył Zbigniew Boniek.
Źródło: ASInfo