Błysk debiutantów, skrzydłowi na minus. Noty wiślaków po rewanżu z Llapi
Wisła Kraków pokonała 2:1 KF Llapi w rewanżu (4:1 w dwumeczu) i awansowała do II rundy eliminacji Ligi Europy. Jak wypadli podopieczni Kazimierza Moskala?
Jan Broda
FOT. ZUZA TWARDOSZ / 400mm.pl
Anton Czyczkan – 6. W pierwszej połowie popisał się widowiskową interwencją po strzale Gashijana, przy trafieniu Tahiriego bez większych szans, trudno winić go za utratę gola. Poprawny występ.
Bartosz Jaroch – 6. Przyzwyczaił do solidności na prawym boku obrony, nie inaczej było i tym razem. To on dośrodkowywał przy bramce Rodado.
Alan Uryga i Joseph Colley – 5. Duet stoperów nie zawiódł.
Rafał Mikulec – 4. W pierwszej połowie miał spore problemy z upilnowaniem dynamicznego Gashijana, zbyt łatwo umożliwiając mu zejście z prawej strony boiska do środka. Po przerwie stał się bardziej skuteczny i pewniejszy w destrukcji.
Igor Sapała – 5. Przed tygodniem otworzył wynik spotkania, dzisiaj nie popisał się niczym ekstra. Sił wystarczyło mu na godzinę gry przy piekielnym upale. Zmieniony w 60. minucie przez Gogóła.
Marc Carbo – 6. Pewność i spokój to jego znaki rozpoznawcze. Hiszpan był największym plusem środka pola Wisły.
Angel Baena – 3. Typowy występ hiszpańskiego skrzydłowego – dużo szumu i mało konkretów. Zmieniony w 79. minucie przez Kutwę.
Olivier Sukiennicki – 8. Podobnie jak w pierwszym meczu przy Reymonta, najlepszy z wiślaków na boisku. Były piłkarz Stali Stalowa Wola brał udział w niemal każdej akcji ofensywnej Wisły. Sam mógł dwukrotnie wpisać się na listę strzelców – najpierw jednak w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza, a potem jego trafienie zostało anulowane przez spalonego.
Mateusz Młyński – 2. W przeciwieństwie do zeszłotygodniowego spotkania, trener Moskal dał mu szansę gry w podstawowym składzie, ale skrzydłowy Białej Gwiazdy jej nie wykorzystał. 60 minut bezproduktywnej obecności na murawie. Po godzinie zmieniony przez Giannisa Kiakosa.
Angel Rodado – 7. Najlepszy strzelec Wisły poprzedniego sezonu nie miał dzisiaj zbyt wiele okazji do wykazania się skutecznością, ale gdy już nadarzyła się szansa, nie zawahał się jej wykorzystać. Zgubił krycie w polu karnym i w nietypowy dla siebie sposób głową wyprowadził Białą Gwiazdę na prowadzenie.
Patryk Gogół – 5. Stracił miejsce w wyjściowej jedenastce kosztem Młyńskiego, wszedł z ławki w 60. minucie. Dużo niedokładności, ale na plus asysta przy bramce Kiakosa.
Giannis Kiakos – 7. Mały bohater Wisły. Grek w samej końcówce przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Białej Gwiazdy. Sprytnym dryblingiem oszukał dwóch rywali i słabszą nogą posłał piłkę w kierunku bramki.
Mariusz Kutwa i Piotr Starzyński – bez oceny. Grali zbyt krótko.