Betis niespodziewanie pokonał Villarreal
Piłkarzom Betisu w końcu udało się przełamać. Po dwóch kolejnych porażkach, drużyna z Sewilli odniosła zwycięstwo, pokonując na własnym terenie Villarreal (2:1).
Więcej szans na zgarnięcie pełnej puli dawano przed tym spotkaniem gościom. Ci wygrali trzy wcześniejsze mecze, a dodatkowo są zespołem z czołówki La Ligi, cały czas pozostając w grze o lokatę premiowaną grą eliminacjach Champions League.
Jak się jednak okazało, papierowe spekulacje nie miały większego znaczenia w konfrontacji w boiskowymi realiami. W dużej mierze przyczynił się do tego Daniele Bonera, który w 31. minucie brutalnie sfaulował rywala i sędzia podjął decyzję o ukaraniu go czerwoną kartką.
Gospodarze wykorzystali grę w liczebnej przewadze i jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. Gola otwierającego wynik spotkania zdobył Lorenzo Moron, który popisał się znakomitym uderzeniem z dystansu. Ten sam zawodnik w drugiej połowie podwyższył na 2:0 i wydawało się, że Betisowi nic złego już się stać nie może.
Villarreal walczył jednak do samego końca i w 80. minucie zdobył gola kontaktowego. Jego autorem był Carlos Bacca, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Na więcej „Żółtej Łodzi Podwodnej” nie było już stać i po ostatnim gwizdku ze zwycięstwa mogli się cieszyć gospodarze, którzy dzięki trzem punktom awansowali na dziewiąte miejsce w tabeli.
W ekipie z Sewilli swój oficjalny debiut zaliczył Marc Bartra, który pod koniec zimowego okna transferowego przeniósł się do Betisu z Borussii Dortmund.
gar, PiłkaNożna.pl