Barcelona straciła punkty z Gironą!
Do
dużego kalibru niespodzianki doszło w niedzielny wieczór na Camp
Nou. W meczu piątej kolejki ligi hiszpańskiej FC Barcelona tylko
zremisowała 2:2 z Gironą. Pomimo straty punktów, drużyna
prowadzona przez trenera Ernesto Valverde wróciła na pozycję
lidera tabeli.
Foto: REUTERS/Albert Gea
Niedzielne
spotkanie rozgrywane w stolicy Katalonii rozpoczęło się zgodnie z
powszechnymi oczekiwaniami, czyli od prowadzenia gospodarzy. Wynik
meczu otworzył Lionel Messi: w 19. minucie gry Argentyńczyk
precyzyjnym strzałem posłał piłkę do siatki po dobrym podaniu od
Arturo Vidala.
Kwadrans
później nastroje kibiców Blaugrany uległy jednak pogorszeniu.
Francuski obrońca Clement Lenglet został ukarany czerwoną kartką
za uderzenie łokciem w twarz pomocnika Pere Ponsa.
To
jeszcze nie był koniec nieszczęść Barcy w pierwszej połowie. Tuż
przed przerwą stan rywalizacji wyrównał Christian Stuani. Po
dośrodkowaniu Adaya Urugwajczyk poradził sobie z obrońcami zespołu
gospodarzy i posłał piłkę do siatki.
Sześć
minut po przerwie na Camp Nou zapachniało sensacją. Najpierw
Marc-Andre Ter Stegen wygrał pojedynek „sam na sam” z Portu,
jednak wobec mocnej dobitki Stuaniego niemiecki bramkarz nie miał
już nic do powiedzenia. 31-letni napastnik z drugim golem przeciwko
Barcelonie!
Ostatecznie
jednak Duma Katalonii zdołała uchronić się przed porażką. W 63.
minucie gry w zamieszaniu w polu karnym Girony najlepiej odnalazł
się Gerard Pique, który strzałem głową skierował piłkę do
siatki.
Na
więcej tego wieczoru Barcelony nie było już stać. Tylko punkt
wywalczony w potyczce z Gironą to dla drużyny trenera Valverde
poważna wpadka. Barca wróciła co prawda na pozycję lidera tabeli
Primera Division, jednak wyprzedza Real Madryt tylko dzięki
korzystniejszemu bilansowi bramkowemu.
kwit,
PiłkaNożna.pl