Przejdź do treści
Barcelona przegrywa w Paryżu!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Barcelona przegrywa w Paryżu!

W meczu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów FC Barcelona przegrała 2:3 z Paris Saint-Germain. Konfrontacja określana mianem hitu tej serii spotkań nie zawiodła i dostarczyła kibicom fantastycznych emocji.

Leo Messi strzelił gola, ale nie poprowadził Barcelony do zwycięstwa nad PSG

Przed spotkaniem ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta. Historia przemawiała minimalnie za mistrzami Francji. W Champions League te drużyny grały ze sobą do tej pory czterokrotnie: w sezonie 1994/95 w ćwierćfinale padły wyniki 1:1 i 2:1 dla PSG, natomiast w rozgrywkach 2012/13 – również w 1/4 finału – oba mecze skończyły się remisami (2:2 i 1:1), ale do półfinału awansowała Barca dzięki większej liczbie goli strzelonych na wyjeździe. Z kolei ostatnie wyniki osiągane przez oba zespoły wskazywały na gości z Hiszpanii. Podopieczni Luisa Enrique w tym sezonie jeszcze nie stracili bramki. Z kolei piłkarze Laurenta Blanca w tym sezonie głównie remisowali: raz w Lidze Mistrzów oraz pięciokrotnie w Ligue 1. PSG przystąpiło do starcia z Barceloną poważnie osłabione. W ekipie mistrzów Francji zabrakło Zlatana Ibrahimovicia, Thiago Silvy, a także Ezequiela Lavezziego.

Pierwszy gol na Parc des Princes padł już po dziesięciu minutach gry. Po dośrodkowaniu Lucasa Moury z rzutu wolnego David Luiz zachował się w polu karnym niczym rasowy napastnik i skierował piłkę do bramki Ter Stegena. W ten sposób Barcelona straciła pierwszego gola w sezonie 2014/15.

Kibice gospodarzy jednak bardzo krótko cieszyli się z prowadzenia swojego zespołu. Zaledwie dwie minuty później Barca za sprawą Leo Messiego wyrównała stan meczu. Argentyńczyk podał do Andresa Iniesty, ten odegrał z pierwszej piłki do wbiegającego w pole karne Messiego, a największa gwiazda Dumy Katalonii precyzyjnym strzałem pokonała Sirigu.

Jeśli ktoś myślał, że piłkarze obu drużyn zamierzają zwolnić tempo, to był w dużym błędzie. W 26. minucie ponownie na prowadzenie wyszła drużyna PSG. Z boku boiska dośrodkował Thiago Motta, a Marco Verratti wykorzystał błąd defensywy gości i głową posłał piłkę do bramki. Gospodarze mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale Edinson Cavani nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji. Po pierwszej połowie na Parc des Princes było 2:1 dla gospodarzy.

Druga część gry przyniosła kolejną olbrzymią dawkę emocji. W 54. minucie Gregory van der Wiel ostro dośrodkował w pole karne, a Blaise Matuidi uciekł Daniemu Alvesowi i wpakował piłkę do bramki. Wtedy powtórzyła się historia z pierwszej połowy: zaledwie dwie minuty później goście odpowiedzieli bramką! Dośrodkowywał Alves, trzech obrońców PSG minęło się z piłką, a ta trafiła do niepilnowanego Neymara. Brazylijczyk spokojnie przyjął futbolówkę i wewnętrzną częścią stopy uderzył idealnie, tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Salvatore Sirigu.

W 69. minucie za Ivana Rakiticia wszedł Xavi. W ten sposób hiszpański pomocnik przeszedł do historii Ligi Mistrzów, bowiem był to jego już 143. występ w tych rozgrywkach. Xavi wyprzedził Raula i został liderem tej klasyfikacji.

Podopieczni Luisa Enrique w końcówce przeważali, starali się za wszelką cenę doprowadzić do remisu. Defensywa gospodarzy i Salvatore Sirigu jednak świetnie wywiązywali się ze swoich obowiązków. Z pomocą PSG przyszło również szczęście, kiedy w ostatnich minutach meczu strzał Munira El Haddadiego zatrzymał się na słupku.    

Drużyna Paris Saint-Germain zagrała bardzo dobry mecz i definitywnie zaprzeczyła głosom, jakoby pogrążona była w kryzysie. Barcelona poniosła w stolicy Francji pierwszą porażkę w tym sezonie.    

Konrad Witkowski

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 45/2024

Nr 45/2024