Arsenal nie zbacza ze złej ścieżki
Coraz większa konsternacja panuje w obozie „The Gunners”. Podopieczni Mikela Artety przegrali kolejny mecz w Premier League, tym razem musieli uznać wyższość Aston Villi.
Czarne chmury zbierają się nad hiszpańskim szkoleniowcem (foto: Reuters/Forum).
Gospodarze błyskawicznie objęli prowadzenie w starciu z londyńczykami. Już w 2. minucie spotkania Ollie Watkins wykorzystał dogranie Bertranda Traore i 25-letni zawodnik wpisał się na listę strzelców. Był to jedyny gol w trakcie dzisiejszego popołudnia na Villa Park. Szybkie trafienie Watkinsa okazało się być na wagę kompletu punktów.
Przez pryzmat całego spotkania więcej czasu gry przy piłce byli piłkarze Arsenalu, jednak nie miał to kompletnie żadnego odzwierciedlenia w kreowaniu akcji podbramkowych. „The Gunners” mieli olbrzymie trudności z przedostaniem się pod bramkę przeciwnika i oddali raptem trzy celne strzały. Dla porównania zawodnicy z Birmingham zanotowali osiem celnych prób i tylko jedna znalazła drogę do siatki.
Dla Arsenalu to trzeci mecz z rzędu bez wygranej w lidze, dwa ostatnie starcia zakończyły się porażkami londyńczyków. Z 31 punktami na koncie zajmują dopiero 10. miejsce w klasyfikacji. Komplet punktów pomógł zawodnikom Aston Villi w awansie w tabeli, przeskoczyli Tottenham i aktualnie plasują się na 8. pozycji.
młan, PiłkaNożna.pl