Arkadiusz Milik ustrzeli Barcelonę?

Dwa tygodnie temu Ajax zmierzył się z Dumą Katalonii w meczu wyjazdowym. Wówczas lepsi byli gospodarze (3:1), a Arkadiusz Milik pojawił się na boisku od początku drugiej połowy. Polski napastnik zaliczył dobry występ i miał duży udział przy strzeleniu gola przez Anwara El Ghaziego.

Październikowe występy znacznie poprawiły notowania Milika u trenera Franka de Boera. Do tej pory Polak zanotował pięć meczów w lidze holenderskiej, z czego w trzech pojawił się w podstawowym składzie. W Champions League reprezentant Polski zaliczył dwa występy: poza wspomnianym spotkaniem z Barceloną, zagrał jeszcze przez osiem minut w meczu z Paris Saint-Germain. Starcie z APOEL-em Nikozja przesiedział na ławce rezerwowych.

To wcale nie oznacza jednak, że w środowy wieczór Milik nie ma szans na grę w pierwszym składzie. W ostatnim meczu ligowym (4:0 z FC Dordrecht) były zawodnik Górnika Zabrze nie pojawił się co prawda na boisku, ale grający na środku ataku Kolbeinn Sigthorsson nie zachwycił. Od początku sezonu trener de Boer stawia na Islandczyka, ale ten nie do końca spełnia pokładane w nim nadzieje. Łącznie w 13 występach w Eredivisie i Lidze Mistrzów strzelił tylko cztery gole. Przy trzech golach Milika w siedmiu rozegranych meczach ten dorobek prezentuje się dość skromnie.

Czy Arkadiusz Milik będzie miał okazję do sprawdzenia swoich umiejętności w starciu z Javierem Mascherano i Jeremy’m Mathieu? Odpowiedź poznamy już w środę o godzinie 20:45.

Konrad Witkowski