Araszkiewicz: Biorę porażkę na siebie
Zagłębie Sosnowiec rozegrało w sobotę pierwszy mecz po odejściu z klubu Jacka Magiery. Jak się okazało, zmiana trenera od razu wpłynęła na poczynania lidera I ligi, który przegrał na własnym boisku z Olimpią Grudziądz (3:5).
Jak będzie wyglądało Zagłębie pod wodzą Jarosława Araszkiewicza? (foto: S.Frej)
Najświeższe doniesienia z I ligi na PiłkaNożna.pl – KLIKNIJ!Nowy szkoleniowiec Zagłębia
Jarosław Araszkiewicz rozpoczął więc swoją przygodę z klubem od porażki i nie uniknął porównań do Magiery, który już we wtorek zadebiutuje w roli trenera Legii Warszawa.
– Wiem, że mój początek nie jest zbyt obiecujący, ale sami panowie wiecie, że na poznanie zespołu miałem tylko 24 godziny – stwierdził po meczu Araszkiewicz.
– Może nie jest tak, że nie znam połowy zawodników, ale nie znam ich predyspozycji i nie wiem jak funkcjonują w danym momencie. Na pewno porażkę biorę na siebie. Wiem, że ten zespół potrafi zdobywać punkty i mieć radość z gry, ale popełnili za dużo prostych błędów w defensywie, co przy wysokiej skuteczności Grudziądza przesądziło o porażce – dodał.
Araszkiewicz wie, że ma mało czasu na poznanie piłkarzy i wpojenie im swojej filozofii gry, ale postara się zrobić co tylko w jego mocy, by w Sosnowcu byli z niego zadowoleni. – Zdecydowałem się na pracę w Zagłębiu i ja to biorę na siebie. Ciężko mi odpowiadać na pytania, bo miałem zbyt mało czasu, żeby decydować o przydatności konkretnych zawodników. Mamy teraz cały tydzień na analizy i jeśli będą konieczne zmiany to raczej nastąpią – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. zaglebie.sosnowiec.pl