Anderlecht wygrał klasyk, Teodorczyk bez gola
Klasyk ligi belgijskiej dla Anderlechtu Bruksela. Stołeczna drużyna pokonała przed własną publicznością Standard Liege (1:0) po golu w samej końcówce spotkania.
Łukasz Teodorczyk nie strzelił gola, ale Anderlecht wygrał klasyk ligi belgijskiej (fot. Reuters)
Starcia na linii Anderlecht – Standard od lat elektryzują kibiców w całej Belgii i podobnie było przed niedzielnym meczem. Obie drużyny spisują się co prawda w tym sezonie dużo poniżej oczekiwań swoich kibiców, co było dodatkowym smaczkiem tego starcia, ponieważ przegrany znalazłby się już w niezwykle trudnym położeniu w ligowej tabeli.
Faworytem spotkania byli oczywiście piłkarze Anderlechtu, którzy po ostatnim niepowodzeniu w Lidze Mistrzów, chcieli odkupić winy i zrehabilitować się w oczach swoich kibiców. W podstawowym składzie popularnych „Fiołów” wyszedł reprezentant Polski, Łukasz Teodorczyk, który jednak nie jest podczas obecnej kampanii w tak wybornej formie jak jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej.
Gospodarze od początku dominowali na boisku i chociaż często gości pod bramką rywala, to niewiele z tego wszystkiego wynikało. Standard ukryty za podwójną gardą ograniczał się do sporadycznych wypadów, ale podczas całego meczu nie oddaje się choćby jednego celnego strzału, to trudno myśleć o wygraniu w stolicy.
Jeśli chodzi wspomnianego Teodorczyk, to ten przebywał na boisku do 74. minuty. Jego miejsce na placu gry zajął Hamdi Harbaoui. Polak po raz kolejny nie zdołał wpisać się na listę strzelców, a jego dorobek z obecnego sezonu zatrzymał się na dwóch trafieniach i nie chce się powiększyć.
Kiedy wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, Anderlecht zadał decydujący cios. W 89. minucie wygraną gospodarzom zapewnił Henry Onyekuru, co pozwoliło „Fiołkom” awansować na siódme miejsce w tabeli ligi belgijskiej.
gar, PiłkaNożna.pl