Allardyce: Jestem rozczarowany i zniesmaczony
Nie tak swoją przygodę z Evertonem wyobrażał sobie Sam Allardyce. Anglik po niespełna sezonie spędzonym na stanowisku został zwolniony i nie ukrywał po decyzji władz klubu ogromnego rozczarowania.
Sam Allardyce był zniesmaczony zachowaniem swoich byłych już szefów (fot. Reuters)
63-latek zastąpił w trakcie trwania rozgrywek Ronalda Koemana i wyciągnął drużynę z bardzo trudnej sytuacji, kończąc sezon na wysokim ósmym miejscu. To jednak nie zadowoliło szefów klubu, którzy uznali, że lepszym rozwiązaniem będzie postawienie na innego menedżera.
– Jesteśmy wdzięczni Samowi za to, że podjął się swojej misji w trudnym momencie sezonu. Mimo tego uznaliśmy, że w lecie zaczniemy wprowadzać w życie nasz długoterminowy plan, którego elementem będzie zatrudnienie nowego menedżera. Już niedługo ogłosimy naszą decyzję – powiedział Denise Barrett-Baxendale, członek zarządu Evertonu.
Co na to popularny „Big Sam”? Trener nie ukrywał wzburzenia po decyzji swoich byłych już szefów. – Jestem w szoku. Czuję wielkie rozczarowania i obrzydzenie tym, że włodarze klubu nie mieli na tyle przyzwoitości, by powiadomić mnie i mój sztab o planowanych zmianach – grzmiał Allardyce.
– Przyszedłem do klubu, który znajdował się w kryzysie i zostawiłem go na ósmym miejscu w tabeli. Jestem dumny z tego, co udało się osiągnąć mnie i moim piłkarzom. Jestem jednak zniesmaczony i zdegustowany zachowaniem kierownictwa – dodał Anglik.
Wśród kandydatów na nowego szkoleniowca Evertonu wymienia się takich fachowców jak Marco Silva, a także były menedżer Leicester City, Claudio Ranieri.