Przejdź do treści
2025.02.26 Warszawa
pilka nozna Puchar Polski  2024/2025
Legia Warszawa - Jagiellonia Bialystok
N/z Oskar Pietuszewski (Jagiellonia), Pawel Wszolek (Legia)
Foto Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / PressFocus

2025.02.26 Warszawa
football Polish FA Cup 2024/2025
Legia Warszawa - Jagiellonia Bialystok
Oskar Pietuszewski (Jagiellonia), Pawel Wszolek (Legia)
Credit: Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / PressFocus

Polska Puchar Polski

Adam Lyczmański o kontrowersjach z meczu Legia – Jagiellonia. „Jest to najzwyklejszy rzut karny”

Nie milkną echa kontrowersji sędziowskich po wczorajszym meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok. Do sytuacji odniósł się ekspert Canal+ – Adam Lyczmański.

Pierwsza kontrowersja dotyczy sytuacji z pierwszej połowy, kiedy Ilja Szkurin interweniował we własnym polu karnym. Napastnik Legii odbił piłkę, sędziowie sprawdzali, czy zrobił to ręką, natomiast Szymon Marciniak – arbiter główny VAR – nie wezwał Piotra Lasyka przed monitor, aby obejrzał tę sytuację. Sędzia VAR w rozmowie z portalem Meczyki.pl przyznał, że nie miał właściwej powtórki, aby mieć podstawy i podjąć interwencję, która mogłaby zmienić decyzję.

– Chcę się odnieść do tych słów, ponieważ nie rozumiem, co to znaczy na czutkę. Spójrzmy dokładnie na to zdarzenie i zauważmy, jak zachowuje się piłka po kontakcie z zawodnikiem Legii. Gdyby ten zawodnik dostał w głowę, piłka poleciałaby zapewne na tej samej wysokości. Zobaczmy, że głowa nie jest skierowana do ziemi, tylko jest jak gdyby na poziomie naturalnym. Natomiast gdyby dostał w głowę, piłka poleciałaby na wysokości normalne. Natomiast w tej sytuacji piłka poleciała w kierunku ziemi pod kątem 45 stopni. Zwróciłem na to uwagę. Niemożliwym byłoby, aby piłka się tak zachowała tylko po kontakcie z głową. Ja tego nie kupuję – przyznał Lyczmański.

Druga kontrowersja dotyczy sytuacji z drugiej połowy. Oskar Pietuszewski starł się z Pawłem Wszołkiem w polu karnym Legii, Lasyk wskazał na wapno, ale po interwencji VAR i obejrzeniu powtórek odwołał swoją decyzję.

Lyczmański: – Nie widzę potencjalnego faulu, tylko widzę po prostu faul. Cóż więcej musi się wydarzyć, aby tego typu zdarzenie zakwalifikować jako podstawienie nogi? No jest to klasyczne podstawienie nogi, jest to prosty, banalny, najzwyklejszy rzut karny z powodu podstawienia nogi.

guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
rudy kareł
rudy kareł
27 lutego, 2025 13:51

Porozmawiamy o dekadach korupcji w Ekstraklapie?

Adam
Adam
27 lutego, 2025 15:32

Ok

Adam
Adam
27 lutego, 2025 15:34

Lyczmanski durniu marciniak ci wyjasnil nie znasz sie na zasadach wiec nie pierdol glupot Bo jestes cienki w sedziowaniu karnych nie bylo to jest prawdlowa decyzja wiec huju zamknij morde pseudo sedzia

Adam
Adam
27 lutego, 2025 15:36

Sam sprzedales mecze I ustawilas marciniak przerasta Cie kultura sedziowania dziwie sie ze taki.debil.jak Ty siedzi w studiu canal plus porazka jestes wiec nie wypowiadaj sie Bo jestes korupcja pajacu

Zbigniew
Zbigniew
27 lutego, 2025 16:32

Lyczcośtam to to zero eksperckie z Ligii +Extra ?

Bendry
Bendry
2 marca, 2025 20:24

W stytuacji faulu na Wszołku, bramk się rzuca na Wszołka. W sytuacji ze środy, noga Wszłoka stoi nieruchomo i jest trafiona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 12/2025

Nr 12/2025