429 miejsce i spokój Nawałki
W grudniowym notowaniu Football Coach World Ranking wśród selekcjonerów zadebiutował Adam Nawałka. Za remis z Irlandią zainkasował 72 punkty co pozwoliło szkoleniowcowi biało-czerwonych wystartować z 429 pozycji na świecie. Zważywszy, że 209 reprezentacji krajów zrzeszonych w FIFA prowadziło w ostatnich latach (w tych, które obejmuje cytowane zestawienie) 454 trenerów, premierowa lokata – nawet biorąc poprawkę na sposób naliczania punktów preferujący trenerów pracujących na długim dystansie – nie powala.
Opiekun naszej kadry narodowej zareagował jednak bardzo spokojnie na informację o swym pierwszym notowaniu. – Cóż, teraz może być już wyłącznie lepiej – powiedział Nawałka goszcząc na przedświątecznej debacie w redakcji tygodnika „Piłka Nożna”. – Trzeba ostro przykładać się do pracy, dzięki której polscy kibice będą mogli mieć o wiele lepsze nastroje w następne Boże Narodzenie. I właśnie tego wszystkim waszym czytelnikom i sympatykom reprezentacji chciałbym życzyć.
Nawałka w prywatnych świątecznych planach miał wypad na narty w polskie góry i długie rozmowy o naszym futbolu ze swym przyjacielem
Janem Urbanem. Nie można jednak wykluczyć, że ze względu na wiejący w okolicach Zakopanego wiatr halny z białego szaleństwa wyszły nici, i to piłkarskie dyskusje zupełnie zdominowały krótki wypoczynek selekcjonera.
Dla porządku warto jeszcze odnotować, że w klasyfikacji FCWR wśród selekcjonerów wciąż widnieje nazwisko
Franciszka Smudy, który mimo iż cyklicznie traci przedawniające się rankingowe punkty, nadal wyprzedza (o 40 pozycji i 1727 oczek)
Waldemara Fornalika. W zestawieniu prowadzi niezmiennie, z wielką przewagą nad resztą stawki, trener mistrzów świata i Europy Hiszpan
Vicente del Bosque.
Adam Godlewski
foto: Łukasz Skwiot