„Polski mecz” w Championship zakończył się zwycięstwem drużyny Kamila Grosickiego. Hull City pokonało w delegacji Leeds United (2:0) Mateusza Klicha.
Kamil Grosicki mógł się cieszyć z wyjazdowej wygranej (fot. Reuters)
Jeśli selekcjoner Jerzy Brzęczek miał w sobotę obejrzeć jakiś mecz, gdzie w akcji mógłby obejrzeć reprezentantów Polski, to starcie na Elland Road było dla niego pozycją obowiązkową. Z prognozowanych składów wynikało, że na boisku od pierwszych minut zobaczymy Kamila Grosickiego oraz Mateusza Klicha i dokładnie tak się stało.
Faworytem spotkania byli oczywiście piłkarze Leeds United, którzy w ostatnich dniach odnieśli dwa ważne zwycięstwa, pokonując na wyjeździe Aston Villę, a następnie przed własną publicznością Blackburn Rovers. Dzięki temu „Pawie” nie tylko awansowały na pierwsze miejsce w tabeli Championship, ale również utrzymały fotel lidera.
Gospodarze od początku prezentowali się lepiej i mieli więcej do powiedzenia na boisku, tylko cóż z tego, skoro niewiele z tego wszystkiego wynikało. Hull przetrwało początkowy napór i w 25. minucie zaskoczyło przeciwnika trafieniem Jarroda Bowena.
Leeds nie potrafiło tego dnia znaleźć recepty na gości i po zmianie stron zostało przez nich skarcone po raz drugi. Ponownie w roli kata „Pawi” wystąpił Bowen i na trybunach Elland Road dało się usłyszeć pomruk konsternacji i zniecierpliwienia.
Marcelo Bielsa próbował dokonać roszad personalnych w swoim zespole, jednak niewiele one wniosły. Na kwadrans przed końcem, kiedy „Tygrysy” nadal prowadziły różnicą dwóch trafień, z boiska zszedł Kamil Grosicki, który tak wolno zmierzał w kierunku ławki, że w końcu pogonił go jeden z rywali. Polakowi się to nie spodobało i mocno go odepchnął za co otrzymał upomnienie w postaci żółtej kartki.
Top class shithousery from Jansson. #hcafc pic.twitter.com/zKgybnbm0R
— HCAFC Highlights (@HighlightsHCAFC) 29 grudnia 2018
Wynik zmianie już ostatecznie nie uległ i Hull niespodziewanie zgarnęło trzy punkty na trudnym terenie. Od początku do końca na boisku oglądaliśmy Mateusza Klicha.
***
Jak spisali się pozostali Polacy, którzy grają w Championship? Paweł Olkowski nie podniósł się z ławki rezerwowych podczas starcia swojego Boltonu Wanderers ze Stoke City (0:0), natomiast Paweł Wszołek rozegrał 90 minut w spotkaniu Queens Park Rangers z Reading (0:0).
Porażkę swojego Ipswich Town z Middlesbrough (0:2) z wysokości ławki rezerwowych oglądał Bartosz Białkowski.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
