Żmuda dla PN: Lewy przyjął reguły podyktowane przez Bayern
Ocena zachowania
Roberta Lewandowskiego w finale LM, który w ostry sposób, na dodatek po gwizdku, potraktował przeciwnika z Bayernu Monachium podzieliła ekspertów.
Dramat Grosskreutza. Nawet cztery miesiące przerwy! – KLIKNIJ!„Lewy” powinien wylecieć z boiska? (video) – KLIKNIJ!Wielu potępiło faul Lewego już po gwizdku, ale na przykład
Władysław Żmuda, stały felietonista „PN”, nie jest aż tak krytyczny przy analizie tego niepotrzebnego incydentu. – Lewandowski w nieładny sposób zaakcentował udział w finale bezpardonowym spacerem po achillesach Jerome’a Boatenga, co dla mnie było działaniem z premedytacją – powiedział „PN” czterokrotny uczestnik mundialu.
– OK, wiem, że nie wyglądało to zbyt elegancko, ale jeśli przypomnimy sobie, że w pierwszej części równie bezpardonowo naszego rodaka potraktował łokciem w twarz Franck Ribery, będziemy mieli świadomość, jak ostro walczy się obecnie nawet na najwyższym poziomie. Robert nie dał się zastraszyć, tylko przyjął reguły podyktowane przez późniejszych zwycięzców.
GOD