Zaskakująca oferta dla Realu. Szwajcar zaproponowany władzom Królewskich
Zazwyczaj to Real Madryt sam zgłasza się po interesujących go piłkarzy. Ostatnio jednak sytuacja uległa zmianie i to na biurko władz Królewskich trafiła oferta kupna piłkarza.
Maciej Kanczak
Po katastrofalnym sezonie 2024/2025 w wykonaniu Manchesteru City (Obywatelom grozi nawet brak kwalifikacji do Ligi Mistrzów), na Etihad Stadium dojdzie do wielkiej rewolucji kadrowej. Odejść może nawet 3/4 podopiecznych Pepa Guardioli. Wśród nich będzie zapewne Manuel Akanji, ostatnimi czasy jednak kontuzjowany.
Otoczenia szwajcarskiego defensora już zabrało się za szukanie mu nowego miejsca pracy. I zabrało się w sposób zaskakujący, bo jak donosi „Marca”, jego usługi zaproponowały władzom Realu Madryt. Na Santiago Bernabeu ta oferta zaskoczyła absolutnie wszystkich, bo osoba Akanjiego absolutnie nie wpisuje się w transferową filozofię Los Blancos.
Królewscy bowiem na rynku szukają albo graczy młodych i perspektywicznych, którzy w stolicy Hiszpanii mogliby spędzić długie lata (jak Jude Bellingham), albo takich, którym właśnie kończą się kontrakty (jak Trent Alexander-Arnold). 29-letni Szwajcar, który ma umowę z MC ważną do 30 czerwca 2027 r. i wyceniany jest na ok. 30 mln euro, absolutnie nie wpisuje się w tą politykę.
W dodatku środek defensywy, to akurat pozycja obsadzona w Madrycie bardzo silnie (David Alaba, Raul Asencio, Eder Militao i Antonio Rudiger) i Królewscy nie planują latem wzmocnień w tej części boiska.