Włodarze Arsenalu muszą sięgnąć nieco głębiej do kieszeni, jeśli chcą przeprowadzić transfer Wilfrieda Zahy. Jak wynika z informacji lokalnych mediów, Crystal Palace nie zamierza oddawać swojego najlepszego piłkarza za bezcen.
Arsenal nie ustępuje w wyścigu po skrzydłowego (fot. Grzegorz Garbacik)
Od kilku tygodni informowano, że Arsenal ma na letnie transfery jedynie 45 milionów funtów. Przy obecnych cenach na rynku, taka kwota może nie wystarczyć na pozyskanie choćby jednego klasowego zawodnika i jak się okazuje, 40 milionów, które „Kanonierzy” zaproponowali za Zahę nie mogły przekonać Crystal Palace do jego sprzedania.
„Sky Sports” uważa, że na Selhurst Park oczekują kwoty przynajmniej dwukrotnie większej i… Arsenal będzie w stanie spełnić te oczekiwania. Źródło podaje, że klub wcale nie dysponuje tak małymi funduszami na wzmocnienia, a informacje, które pojawiły się w mediach to zwykły blef, mający na celu poprawić ewentualną pozycje negocjacyjną „Kanonierów”.
Na Emirates Stadium nadal mogą zapomnieć o transferach rzędu kilkuset milionów, ale Arsenal nie powinien mieć problemu z wyłożeniem na stół około 70 milionów funtów za jednego piłkarza. Przy takich pieniądzach będzie dużo łatwiej przekonać Palace do zmiany stanowiska w sprawie Zahy.
26-letni skrzydłowy jest wychowankiem klubu z południowego Londynu. W ubiegłym sezonie wystąpił on na wszystkich frontach w 36 meczach, w których strzelił dziesięć goli i zapisał na swoim koncie dziesięć asyst.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
