Zagrożone mecze Premier League
We wtorek rozpocznie się siedemnasta kolejka Premier League. Nie wiadomo jednak, ile będzie liczyć spotkań. Rozegranie dwóch meczów stoi pod znakiem zapytania.
Harry Kane i jego koledzy nie mogli wystąpić w dwóch ostatnich meczach i niewykluczone, że nie rozegrają także kolejnego. (fot. Reuters)
Pandemia przybiera na sile. Wariant Omikron zaczyna siać spustoszenie i wpływać na futbol. Jednym z największych poszkodowanych jest Tottenham, który nie mógł wystąpić w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy z powodu dużej liczby zakażeń członków drużyny i niewykluczone, że spotka go za to walkower i odpadnięcie z rywalizacji.
Koguty nie wzięły udziału także w weekendowych zmaganiach na boiskach Premier League. Ich starcie z Brighton zostało przełożone.
Tak samo może stać się z czwartkową potyczką z Leicester City. Piłkarze i członkowie sztabu szkoleniowego londyńczyków przebywają na kwarantannie, a ośrodek treningowy nadal jest zamknięty.
Liczba zakażeń rośnie także w Manchesterze United. Poniedziałkowy trening Czerwonych Diabłów został odwołany, a klubowa baza zamknięta. Niewykluczone, że wtorkowy mecz z Brentford nie dojdzie do skutku.
Pozytywne wyniki testów na COVID-19 odnotowano ostatnio również w Leicester City i Aston Villi.
Na razie sezon Premier League trwa, ale nie obywa się bez trudności. W siedemnastej kolejce może odbyć się nie dziesięć, a osiem spotkań. Co będzie dalej – czas pokaże.
sar, PiłkaNożna.pl