Przejdź do treści
2022.08.18 Czestochowa
Pilka nozna Liga Konferencji Europy 2022/2023 
Rakow Czestochowa - Slavia Pracha 
N/z radosc pilkarzy rakowa czestochowa po wygranym meczu Zoran Arsenic Fran Tudor
Foto Tomasz Kudala / PressFocus

2022.08.18 Czestochowa
Football UEFA Europa Conference League season 2022/2023
Rakow Czestochowa - Slavia Pracha 
radosc pilkarzy rakowa czestochowa po wygranym meczu Zoran Arsenic Fran Tudor
Credit: Tomasz Kudala / PressFocus

Polska

Z boiska prosto na trenerską ławkę. Nie matura, lecz chęć szczera…

…zrobi z  ciebie dobrego trenera. Jest wiele powodów, dla których byli lub wciąż czynni piłkarze chcą zdobyć dodatkowe kompetencje. Jest wiele powodów, dla których byli lub wciąż czynni piłkarze chcą zdobyć dodatkowe kompetencje. We wszystkich przypadkach, jak sami przyznają, wychodzi im to tylko na dobre.

Przemysław Iwańczyk

POLSAT SPORT

Zebranie wszystkich historii uczestników kolejnego kursu trenerskiego UEFA B+A w Szkole Trenerów imienia Kazimierza Górskiego w  Białej Podlaskiej pozwoliłoby na napisanie całkiem opasłego tomu piłkarskich wspomnień nie tylko z  poziomu ligowego, ale także reprezentacyjnego. Sam Adrian Mierzejewski mógłby długo opowiadać o  debiucie w  reprezentacji u  Franciszka Smudy, udziale w  Euro 2012 rozgrywanym w  Polsce, nieudanej próbie awansu na  mundial w  Brazylii, co dało w  sumie 41 występów w  biało-czerwonych barwach. Gdyby zagłębić się w  jego nieoczywistą klubową ścieżkę, wiodącą przez Polskę, Turcję, Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Australię i  Chiny, można by stworzyć case study piłkarza, który nie tylko chce kopać piłkę i  dzięki temu zarabiać, ale również poznawać inne kultury, budować biznesy, tworzyć sieć kontaktów, która zaprocentuje w  przyszłości.

Zresztą podobnym typem kariery, choć bez dorobku reprezentacyjnego, może pochwalić się inny olsztynianin z  urodzenia Łukasz Gikiewicz, który w  niespełna dwie dekady zwiedził 25 (!) klubów na  kilku kontynentach. Nieprzypadkowo więc obaj siedzą przy jednym stole na  kolejnych zjazdach w  Białej Podlaskiej i  właściwie sami mogliby wcielić się w  rolę wykładowców, bo tyle i  tak ciekawie opowiadają.

– Ze względu na  doświadczenie uczestników tego kursu jest on zdecydowanie inny niż wszystkie – tłumaczy doktor Paweł Grycmann, dyrektor Szkoły Trenerów. – Doświadczenie przebywania w  szatni, kontakt z  licznymi trenerami przez lata kariery powodują, że słuchacze momentami nie czerpią wiedzę, ale dzielą się nią z  innymi. Żeby podeprzeć się konkretnymi przykładami, wskażę Łukasza Piszczka, który kończył poprzednią edycję, a  teraz jest asystentem trenera w  Borussii Dortmund, czy Sławomira Peszkę, który z  powodzeniem prowadzi Wieczystą Kraków. Jest to droga skrócona, wymyśliła to UEFA, by dać piłkarzom szansę zdobycia wykształcenia, na  co nie mieli czasu w  trakcie absorbujących karier.

Kurs UEFA B+A  został stworzony dla byłych lub wciąż czynnych piłkarzy, którzy mają dość doświadczeń (proceduralnie minimum siedem lat na  najwyższym szczeblu), by mogli w  tak zwanej przyspieszonej ścieżce przenieść je na  grunt trenerski. Chętnych było wielu, zakwalifikowało się 20. kandydatów na  trenerów, w  tym jedna kobieta, Patrycja Balcerzak, która po powrocie do  kraju gra w  UKS SMS Łódź, pełniąc jednocześnie funkcję drugiej trenerki.

– Prawie zawsze, już od najmłodszych lat, mocno kręcił mnie trening, rozmowa ze szkoleniowcami. Dopytywałem co robimy i  po co, moi trenerzy mówili, że pewnie w  przyszłości sam będę szkoleniowcem – opowiada Gikiewicz. – Już jako piłkarz Śląska Wrocław przed wielu laty zrobiłem pierwsze kursy, a  teraz chcę się kształcić we wszystkich możliwych obszarach. Razem z  Adrianem Mierzejewskim chcemy zdobyć również uprawnienia dyrektora sportowego. Na co dzień jestem trenerem w  dwóch miejscach KTS Weszło i  CPI Warszawa, wiem teraz, że nie jest to tak prosta sprawa, jak mi się kiedyś wydawało. A  wydawało mi się, że będę trenerem kozakiem od razu, ale poprowadzić trening to jedno, ale ułożyć go w  mikrocykl, nadać mu sens, żeby przyniósł skutek, tego trzeba się nauczyć. Na kursie zgłębiamy wiele rzeczy, z  których nie zdawałem sobie sprawy jako piłkarz. To przede wszystkim wymiana doświadczeń, bo każdy z  nas ma inną i  równie ciekawą drogę za sobą.

Wśród uczestników kursu jest czterech obcokrajowców, którzy spełniają także drugi z  wymogów, jakim jest biegła znajomość i  umiejętność posługiwania się językiem polskim. To Chorwaci Zoran Arsenić i  Fran Tudor oraz Serb Milan Rundić. Wszyscy są czynnymi piłkarzami Rakowa Częstochowa, ale trener Marek Papszun nie robił żadnych problemów, by trójka jego stranieri podnosiła swoje kwalifikacje. Zresztą nie dostali w  związku z  tym taryfy ulgowej i  mimo reprezentacyjnej przerwy (wtedy na  ogół odbywają się zjazdy) zaraz po zajęciach wykonują indywidualnie zaordynowany im trening.

Bardzo otwarty w  tej grupie jest Arsenić, który przez lata gry także dla Wisły Kraków i  Jagiellonii Białystok zdążył dostrzec różnice Polaków i  Chorwatów w  podejściu do  futbolu. – Polski piłkarz wykona zaordynowane mu zadanie, czasami nawet z  nawiązką, zdobędzie w  ten sposób słuszną opinię pracowitego, bo tacy są Polacy. Chorwat też to zrobi, ale najpierw zastanowi się, może nawet zapyta, czy ma to sens i  czemu to służy. Będzie szukał sposobu, by wykonać daną pracę jak najbardziej efektywnie. Oczywiście żadne skrajności nie są dobre, ale to najważniejsza rzecz, która rzuca mi się w  oczy z  punktu widzenia przyszłego szkoleniowca – mówi Arsenić. Widać, że podczas zajęć obrońca Rakowa stara się znajdować pozytywy, umiejętnie przekuwa sytuacje kryzysowe (jak choćby podczas szkolenia medialnego) w  bardzo korzystną narrację. – Już taki jestem – śmieje się Arsenić.

Czwartym zagranicznym piłkarzem, który kończy kurs, jest Białorusin Siergiej Kriwiec, były zawodnik Lecha Poznań, teraz szkoleniowiec grup dziecięco-młodzieżowych w  klubie z  Bułgarskiej. Jest jednym z  tych, którzy mają wręcz niepohamowaną chęć zdobywania wiedzy. Dopytuje, notuje, stara się również ważyć słowa, bo już wie, jak jest to istotne w  życiu trenera. Przyjechał z  Poznania razem z  Maciejem Wiluszem, byłym reprezentantem Polski, który zebrał mnóstwo doświadczeń zagranicznych. Jego konik to podglądanie innych trenerów, ich zachowań nie tylko podczas treningu, ale także na  ławce czy przed telewizyjną kamerą.

Oprócz wspomnianej trójki z  Rakowa jest jeszcze kilku czynnych piłkarzy. To między innymi obrońca Korony Kielce, Piotr Malarczyk. – Trener Jacek Zieliński nie robi mi problemów z  wyjazdami na  sesje, dla mnie kurs ten był naturalną sprawą, bo zaraz po zakończeniu kariery chciałbym przejść na  drugą stronę, czyli samemu zostać szkoleniowcem. Bierzemy udział w  różnego rodzaju zajęciach, prócz tych stricte piłkarskich jest wiele innych z  rozmaitych obszarów, można wiele wyciągnąć. Tak po prawdzie, inaczej patrzę teraz na  decyzje swoich trenerów, można powiedzieć, że zaczynam je rozumieć – mówi 33-letni defensor.

Kurs UEFA B+A  pozwala zdobyć uprawnienia do  prowadzenia drużyn do  II ligi włącznie. By sięgać po pracę na  dwóch wyższych szczeblach, trzeba będzie starać się o  licencję UEFA Pro, ale do  tego potrzebna jest kilkuletnia praktyka. Słuchacze obecnego kursu są teraz na  jego półmetku. Ostatni zjazd na  początku października połączony był z  praktyką na  Stadionie Narodowym, gdzie cała dwudziestka dostała indywidualne zadania oceny taktycznej uczestników meczu Polska – Portugalia w  Lidze Narodów.

Szymon Matuszek, były piłkarz między innymi Jagiellonii, Piasta Gliwice i  Górnika Zabrze, latem zakończył karierę, a  teraz daje sobie czas na  naładowanie baterii i  poznanie zawodu trenera od podszewki. On też jest mocno ciekawy trenerskiego świata, właściwie w  każdym aspekcie, od żywienia począwszy na  planowaniu treningu skończywszy, już ma bardzo precyzyjnie skatalogowaną wiedzę. Zapytany czy wybierając się na  Narodowy marzy, by w  przyszłości poprowadzić reprezentację Polski, odpowiedział: – Byłbym głupi, gdybym takich celów sobie nie stawiał i  o  tym nie marzył. Nie udało mi się reprezentować Polski jako piłkarz, może zrobię to jako trener. Małymi krokami będę szedł w  tym kierunku.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 47/2024

Nr 47/2024