Yeboah, Lewandowski, Kurminowski
Lider utrzymał dziewięciopunktową przewagę nad resztą stawki. Legia Warszawa nie wykorzystała dwóch potknięć Rakowa Częstochowa, ale za to powiększyła różnicę nad trzecim zespołem – tak w skrócie wyglądał początek rundy wiosennej.
Jedenastka lutego w PKO BP Ekstraklasie.
PIŁKARZ
Josue znowu dogrywa idealne piłki do kolegów i podkręca licznik asyst. Bartłomiej Pawłowski potwierdził, że jest motorem napędowym Widzewa Łódź, w trudnych momentach jest w stanie pociągnąć zespół. Raphael Rossi kieruje defensywą Radomiaka, który w styczniu oraz lutym stracił tylko jednego gola. W wybitnej formie byli bramkarze Zlatan Alomerović i Rafał Leszczyński.
Niemniej, według „PN” najlepszym piłkarzem pierwszych pięciu kolejek w 2023 roku był John Yeboah. Ofensywny pomocnik Śląska Wrocław miał olbrzymi wpływ na grę zespołu, znacząco pomógł w zdobyciu każdego z siedmiu punktów. Wywalczył rzut karny i zamienił go na gola w starciu z Pogonią Szczecin, dołożył do tego trafienie z Koroną Kielce, a także w spotkaniu z Lechem Poznań, wykorzystując błąd Georgija Citaiszwilego. Wskaźnik xG w tych meczach w jego przypadku wskazuje 2,46, więc wycisnął więcej niż powinien był. Asysty nie zaliczył, choć InStat naliczył mu dziewięć sytuacji wykreowanych kolegom oraz siedem kluczowych podań.
TRENER
Podobnie jak w przypadku Piłkarza Miesiąca kandydatów było kilku, ale wygrywa Mariusz Lewandowski z Radomiaka. Jego zespół stracił zimą bardzo ważne ogniwo w postaci Mauridesa, tyle że w pięciu styczniowo-lutowych spotkaniach nie było tego widać. Ekipa z Radomia nie gra może efektownie, nie kreuje kilkunastu sytuacji w meczach, jest bardzo pragmatyczna, ale strata tylko jednego gola w pięciu kolejkach robi wrażenie. Radomiak jako jeden z czterech zespołów (obok Rakowa, Legii i Widzewa) nie zaznał goryczy porażki na starcie rundy wiosennej. Dorobek 32 punktów po 22 kolejkach daje spory komfort przed dalszą częścią sezonu. Raczej nie trzeba oglądać się za siebie, bo przewaga jest na tyle bezpieczna, że przypieczętowanie utrzymania jest kwestią czasu. Nieśmiało można spoglądać w górę tabeli, ponieważ nawet walka o czwarte miejsce może się opłacać nie tylko ze względów finansowych, ale także z uwagi na fakt, że Raków i Legia zameldowały się w półfinale Fortuna Pucharu Polski, więc otwiera się furtka dla czwartej drużyny w tabeli na start w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.
ODKRYCIE
W Polsce Dawid Kurminowski był znany głównie z tego, że dwa lata temu został królem strzelców słowackiej ekstraklasy. W naszej lidze jeszcze nie miał poważnej okazji, by się pokazać, ponieważ całą jesień spędził na leczeniu kontuzji. Teraz jest już do dyspozycji trenera Waldemara Fornalika i w starciach z Lechem Poznań oraz Miedzią Legnica pokazał się z bardzo dobrej strony. Kolejorzowi strzelił gola, a w derbach z beniaminkiem wywalczył rzut karny, którego na raty wykorzystał Kacper Chodyna. Gdyby był zdrowy w pierwszej części sezonu, Miedziowi z pewnością walczyliby o coś więcej niż tylko pozostanie w Ekstraklasie.
TEKST UKAZAŁ SIĘ NA ŁAMACH TYGODNIKA „PIŁKA NOŻNA” (NR 10/2023)