Bułka przegrywa rywalizację o numer jeden? Wnioski po meczu ze Szkocją
Cieszymy się z trzech punktów zdobytych przez naszą kadrę, jednak wynik był lepszy niż sam występ biało-czerwonych na Hampden Park. Jakie wnioski można wyciągnąć po meczu ze Szkocją?
Maciej Łanczkowski
Wynik lepszy niż gra
Biorąc pod uwagę przebieg meczu, Szkocja była drużyną lepszą na boisku, a zwycięstwo Polaków nie odzwierciedla tego, co działo się na murawie Hampden Park. Polska jako zespół nie zaprezentowała się najlepiej, a o wygranej przesądziły indywidualności. Trzeba jednak pochwalić naszą drużynę za charakter i walkę do samego końca.
Zalewski rycerzem Probierza
Bez wątpienia tytuł MVP spotkania należy się niezawodnemu Nikoli Zalewskiemu. W pierwszej połowie zagrał przeciętnie, z kilkoma przebłyskami, ale po przerwie wyraźnie ożywił się, dzięki czemu Polacy sięgnęli po pierwsze trzy punkty w Lidze Narodów. Wywalczył dwa rzuty karne i jednego z nich wykorzystał. Gracz Romy to zdecydowanie najlepszy piłkarz biało-czerwonych, odkąd Michał Probierz przejął stery nad reprezentacją Polski.
Problem z Kiwiorem
Jakub Kiwior wystąpił w meczu ze Szkocją od pierwszej minuty i zagrał tylko pierwszą połowę, selekcjoner zdjął go w przerwie i posłał na boisko Sebastiana Walukiewicza. Kiwior zanotował katastrofalny występ i był najgorszym ogniwem zespołu. Popełniał mnóstwo błędów i swoją niepewnością stwarzał zagrożenie własnej drużynie. Widać wyraźnie, że brakuje mu rytmu meczowego, a jego nieobecność w składzie Arsenalu negatywnie wpływa na formę w reprezentacji. Niestety perspektywa regularnych występów w londyńskim klubie wydaje się bardzo odległa, co sprawia, że problem Kiwiora sięga znacznie głębiej niż tylko słaby występ przeciwko Szkocji.
Oblany test Bułki
Marcin Bułka niespodziewanie stanął między słupkami w tym spotkaniu, choć wszyscy spodziewali się zobaczyć Łukasza Skorupskiego. Selekcjoner zdecydował jednak dać szansę bramkarzowi Nicei. Niestety, Bułka nie wykorzystał tej okazji i zaprezentował się ze słabej strony. Grał niepewnie, a przy pierwszej bramce dla Szkotów mógł zachować się znacznie lepiej. Również przy nieuznanym golu McTominaya zabrakło pewności i można było od niego oczekiwać znacznie więcej. Choć ten występ nie przekreśla całkowicie jego szans w walce o miano pierwszego bramkarza, może znacząco wpłynąć na jego pozycję w hierarchii bramkarzy reprezentacji u Michała Probierza.
Bezbarwny Piątek
Krzysztof Piątek świetnie radzi sobie nad Bosforem, dlatego spodziewaliśmy się, że swoją dobrą formę z tureckich boisk przeniesie także do reprezentacji Polski. Jego miejsce w wyjściowym składzie było w pełni uzasadnione, jednak napastnik Başakşehiru był mało widoczny. Oddał jeden niegroźny strzał poza światło bramki i zaliczył zaledwie 18 kontaktów z piłką. Z pewnością nie tego od niego oczekiwaliśmy.
Czas na Skorpuskiego a Bulke nie można skreślać to jest melodia przyszłości
Trafione spostrzeżenia. Bułki bym nie przekreślał, bo to świetny bramkarz, ale dzisiaj zawalił totalnie. A Kiwior dopóki nie będzie grał w klubie, niech na kadrę nie przyjeżdża.
Noty piłkarzy i wnioski po meczu bardzo się różnią. Który z autorów się myli? Wg mnie ten od not.
Też tak sądzę. Noty nietrafione i nieobiektywne, jakby autor oglądał tylko drugą połowę…
Ale ten Probierz to słaby trener taka padakę gramy ze chyba przestanę oglądać tą reprezentację. Szkoda ze nie wzięliśmy tego fachowca z Rakowa
Zabrakło Bułce zdecydowania i pewności. Przy nieuznanej bramce 2 naszych zawodników daje się taranować jak dzieci i wpychają Bułkę z piłką do bramki. Tak nie można. Za dużo dziecinady. W Szkocji widać, że to faceci – twardzi i zadziorni. U nas ciepłe kluseczki.