To nie było udane sobotnie popołudnie dla piłkarzy AC Milan. Mistrzowie Włoch zaledwie zremisowali na wyjeździe z Bologną 1:1, przez co po tej serii gier mogą wypaść z ligowego TOP 4 włoskiej Serie A. Cały mecz w bramce gospodarzy rozegrał Łukasz Skorupski.
Mistrzowie Włoch już w
pierwszej minucie spotkania musieli wyciągać piłkę z siatki. Nicola Sansone
uderzeniem, które odbiło się od poprzeczki pokonał Mike’a Maignana i sensacyjnie
wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Zawodnicy trenera Stefano Pioliego
od razu ruszyli do ataku, ale mieli problem z wykreowaniem sobie konkretnej
okazji na gola wyrównującego. Taką mieli dopiero w 22. minucie rywalizacji, ale
strzał Alessandro Florenziego z rzutu wolnego udanie wybronił Łukasz Skorupski.
Goście jednak wciąż prowadzili
grę i dążyli do jak najszybszego wyrównania stanu rywalizacji. To udało się
dopiero w 40. minucie spotkania. Wówczas Tommaso Pobega świetnie uderzył
z dystansu, a piłka odbiła się od lewego słupka i wpadła do siatki. Była to
zasłużona bramka dla mistrzów Włoch, którzy byli drużyną lepszą, ale przez złe
wejście w mecz do przerwy jedynie remisowali.
W drugiej połowie rywalizacji więcej klarowniejszych okazji na gola mieli goście, ale nie potrafili sforsować dobrze spisującej się defensywy gospodarzy i pokonać Skorupskiego. Pioli starał się zmienić obraz spotkania poprzez zmiany zawodników. W drugiej połowie na placu gry zameldowali się chociażby Junior Messias czy Davide Calabria, ale żaden z nich nie potrafił odmienić losów spotkania w drugiej części gry.
Rywalizacja w drugiej części gry była bardziej wyrównana, ale też ostrzejsza, gdzie widzieliśmy sporo fauli z obu stron, a żadna z drużyn w dalszym ciągu nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Mecz ostatecznie zakończył się remisem, co wydaje się być rezultatem sprawiedliwym, ale z pewnością nie zadowalającym żadnej z drużyn.
kczu/PiłkaNożna.pl