Przejdź do treści
Wygrana Tottenhamu w cieniu urazów gwiazd

Ligi w Europie Premier League

Wygrana Tottenhamu w cieniu urazów gwiazd

W drugim niedzielnym spotkaniu angielskiej Premier League Tottenham pokonał w delegacji Bournemouth (4:1). Goście okupili zwycięstwo kontuzjami kilku ważnych piłkarzy.

Piłkarze Mauricio Pochettino dopisali na swoje konto komplet punktów (fot. Reuters)


Kilka dni po bolesnej porażce z Juventusem, która kosztowała „Spurs” odpadnięcie z Ligi Mistrzów, piłkarze Mauricio Pochettino przybyli na Vitality Stadium, by zmierzy się z Bournemouth. Fani zastanawiali się, czy ich pupilom uda się pozytywnie zareagować i wywieźć w trudnego terenu komplet punktów.

Wszystko zaczęło się w sposób najgorszy z możliwych dla londyńczyków, którzy już w 7. minucie stracili gola. Dośrodkowanie z lewego skrzydła wykorzystał Junior Stanislas, który przyjął sobie piłkę w polu karnym i mierzonym uderzeniem w kierunku dalszego słupka pokonał Hugo Llorisa.


Do remisu mógł doprowadził Harry Kane, ale jego gol nie został uznany, ponieważ najlepszy strzelec Premier League został przyłapany na pozycji spalonej. Co ważne, w 34. minucie Anglik musiał opuścić boisko z powodu groźnie wyglądającego urazu, a jego miejsce na placu gry zajął Erik Lamela.

Kiedy wydawało się, że Tottenham znajduje się w trudnym położeniu i bliżej zdobycia kolejnej bramki jest Bournemouth, gościom ze stolicy udało się odpowiedzieć. Serge Aurier popisał się znakomitą wrzutką w pole karne, a tam do piłki dopadł Dele Alli, który wyprzedził obrońcę i z bliska pokonał Asmira Begovicia.

Gospodarze nie rezygnowali ze starań o sprawienie niespodzianki i obie drużyny przez dłuższy czas szły ze sobą łeb z łeb. Decydującym momentem spotkania była 62. minuta, kiedy to w polu karnym „The Cherries” znalazł się Heung-Min Son, który uderzeniem bez przyjęcia pokonał Begovicia. Jak jednak wykazały telewizyjne powtórki, Koreańczyk mógł się znajdować w momencie podania na pozycji spalonej.

Tottenham prowadzenia z rąk już nie wypuścił, a jakby tego było mało, w końcówce dołożył na swoje konto dwa kolejne gole. Zdobyli je niezawodny Son i Serge Aurier. Dzięki tej zdobyczy „Koguty” nadal znajdują się w bardzo korzystnym położeniu, jeśli chodzi o walkę o TOP 4 w Premier League.

Warto dodać, że z powodu kontuzji boisko musieli przed końcem opuścić Alli i Danny Rose, w zestawieniu z kontuzją Kane’a nie jest zbyt dobrym prognostykiem na przyszłość dla Mauricio Pochettino.


gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024