Wtorek z Ligą Mistrzów. Przeżyjmy to jeszcze raz (WIDEO)
Za
nami kolejne spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów. We wtorkowy
wieczór rozegrane zostały mecze w Turynie oraz Londynie: nie
zabrakło w nich pięknych bramek, wielkich emocji i nieoczekiwanych
zwrotów akcji.
Stefano Sturaro wszedł na boisko z ławki rezerwowych i uratował Juventusowi remis w meczu z Bayernem (foto: Ł. Skwiot)
Oba
wtorkowe starcia już od momentu losowania okrzyknięte zostały
hitami 1/8 finału Champions League. Z polskiego punktu widzenia
ciekawiej zapowiadała się jednak konfrontacja w Turynie, gdzie udał
się Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie.
Mistrzowie
Niemiec wywieźli z Italii korzystny dla siebie wynik, choć mogli
być po meczu na Juventus Stadium w jeszcze lepszych humorach.
Jeszcze w 55. minucie Bawarczycy prowadzili 2:0 po golach Thomasa
Muellera i Arjena Robbena – wtedy wydawało się, że kwestia
awansu do ćwierćfinału zostanie praktycznie rozstrzygnięta już
po pierwszym meczu. Gospodarze obudzili się jednak w 63. minucie,
kiedy Paulo Dybala wykorzystał podanie Mario Mandżukicia i
zmniejszył straty Starej Damy. W końcówce na murawie dominowali
już mistrzowie Włoch, czego efektem był wyrównujący gol zdobyty
w 76. minucie przez rezerwowego Stefano Sturaro.
Juventus
– Bayern Monachium 2:2 (0:1)
0:1
– Thomas Mueller (43)
0:2
– Arjen Robben (55)
1:2
– Paulo Dybala (63)
2:2
– Stefano Sturaro (76)
Tak
nieoczekiwanych zwrotów akcji nie było natomiast w Londynie. Na
Emirates Stadium Arsenal aż do 71. minuty stawiał skuteczny opór
uznawanej za faworyta w tej rywalizacji Barcelonie. Duma Katalonii
objęła prowadzenie po świetnym kontrataku, który w znakomity
sposób sfinalizował Lionel Messi. Argentyńczyk ponownie wpisał
się na listę strzelców na siedem minut przed końcem, kiedy pewnie
pokonał Petra Cecha uderzeniem z rzutu karnego.
Arsenal
– FC Barcelona 0:2 (0:0)
0:1
– Lionel Messi (71)
0:2
– Lionel Messi (83, rzut karny)
Spotkania
rewanżowe w obydwu tych parach zaplanowano na 16 marca.