Paweł Wszołek w bardzo dobrym stylu rozpoczął swoją
przygodę z reprezentacją Polski. Zawodnik Polonii Warszawa w spotkaniu z
RPA mógł zaliczyć przynajmniej trzy asysty, gdyby koledzy z ataku byli
bardziej skuteczni. W przerwie dwudziestolatek opuścił boisko, po meczu
narzekał na uraz, ale wszystko wskazuje na to, że będzie gotowy na
wtorkowe starcie z Anglią.
W
niedzielnym spotkaniu ligowym Polonii ze Śląskiem Wrocław Wszołek
zdobył bramkę dla zespołu „Czarnych Koszul”, jednak po końcowym gwizdku nie
miał powodów do radości. Jego drużyna przegrała 1:2, a on doznał urazu,
który pod znakiem zapytania postawił jego występ w meczu towarzyskim
Polska – RPA.
Stłuczony mięsień sprawił, że przed
konfrontacją z „Bafana Bafana” Wszołek odbył tylko jeden trening. Mimo to zdołał
przekonać do siebie selekcjonera reprezentacji Polski, Waldemara
Fornalika i znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z RPA.
Po
nieco nerwowym początku i kilku stratach, z upływem czasu Wszołek grał
coraz lepiej. Dwukrotnie mógł zaliczyć asysty przy bramkach Artura Sobiecha
(najpierw bezskutecznie próbował uderzać krzyżakiem, potem nie sięgnął
piłki), a ponadto znakomitym podaniem ze środka boiska sprawił, że w
sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Arkadiusz Piech. Snajper
Ruchu Chorzów, podobnie jak Sobiech zmarnował jednak wysiłek gracza
Polonii.
Po przerwie Wszołka zastąpił Waldemar Sobota. Zawodnik drużyny z Konwiktorskiej nie mógł kontynuować gry, ponieważ około kwadrans przed końcem pierwszej połowy
ponownie oberwał we wcześniej stłoczony mięsień. W efekcie pojawiły się
obawy, że Wszołek dołączy do grona pechowców, którzy nie będą mogli
zagrać z Anglią, ale jak poinformował dyrektor do spraw kontaktów z
mediami – Tomasz Rząsa, Wszołek powinien być gotowy na wtorkową
konfrontację. Wiele wskazuje więc na to, że jeden z najlepszych
pomocników T-Mobile Ekstraklasy początkowej części sezonu, spotkanie z
„Synami Albionu” rozpocznie w pierwszym składzie. Sobiech będzie mógł zagrać z Anglią – KLIKNIJ!