Wredna Barca chce ponownie wygrać Ligę Mistrzów
Nikomu nie udało się dotychczas triumfować
dwa razy z rzędu w Lidze Mistrzów. Ale w minionej dekadzie Barcelona zanotowała
aż cztery zwycięstwa, podczas gdy żaden inny klub nie odniósł nawet dwóch.
Dlatego też jeśli komuś ma się w najbliższym czasie powieść ta sztuka, to tylko
ekipie z Katalonii.
Czy Barcelona jako pierwszy zespół w historii zdobędzie Puchar Ligi Mistrzów dwa razy z rzędu? (foto: Grzegorz Wajda)
Dziś Barca przystępuje do gry w Champions Ligue na
Stadio Olimpico w Rzymie. Dla Luisa Enrique będzie to podróż sentymentalna – bo przecież
sentymenty nie muszą być miłe. – On wcale nie był taki głupi, jak go tu
malowano – powiedział Daniele De Rossi – i nic więcej dodawać nie trzeba, by odmalować
tamte czasy. W każdym razie w Romie muszą żałować, że nie poznali się na
trenerskim talencie Asturyjczyka.
Barca gra ostatnio futbol bardzo ekonomiczny,
bez szaleństw w ataku, za to z bardzo rygorystyczną obroną. I wydaje się, że
ten wymuszony wąską kadrą sposób uprawiania futbolu to optymalny sposób, by
wygrać Ligę Mistrzów. W pierwszej połowie odebrać rywalom ochotę do gry żelazną
defensywą, a w drugiej zamordować Messim, Neymarem i Suarezem („tercet MSN terroryzuje
Europę” – napisał dziś „Sport”) – kto powie, że ten wredny pomysł, narodzony
być może przypadkiem, nie jest pomysłem dobrym?
Jeśli do końca sezonu uda się Barcelonie
zachować to połączenie wody z ogniem, jakie jej gra stanowi dziś, a do tego
wiosną dojdą nowi piłkarze i wniosą powiew świeżości i entuzjazmu, to na ekipę
Luisa Enrique naprawdę może nie być mocnych. A wtedy Barca jeszcze raz
przejdzie do historii. „Wieczność zaczyna się w Rzymie” – czy ten tytuł z „El
Mundo Deportivo” będzie tytułem proroczym?
Leszek Orłowski „Piłka
Nożna”