Wolski: Na razie nie ma wielkiego ciśnienia
Rafał Wolski ma za sobą kilka miesięcy bez gry, ale Fiorentina postanowiła zaryzykować i kupiła polskiego pomocnika. – Pół roku nie grałem, a mimo to trafiłem do czołowego klubu Serie A. Chyba każdy chciałby być na moim miejscu – przyznał były gracz Legii Warszawa.
Więcej na temat ligi włoskiej – KLIKNIJ!– Przynajmniej na razie zapewniono mnie, że wielkiego ciśnienia wobec mojej osoby nie będzie. Nikt nie przyjdzie i nie powie, że mam z miejsca zacząć grać w podstawowym składzie czy być wiodącą postacią drużyny. Powiedziano mi, abym spokojnie się zaaklimatyzował, nauczył języka, a przy okazji zrobił wszystko, aby wywalczyć miejsce w drużynie – zaznaczył młody pomocnik.
Początek w nowym klubie Wolski miał spokojny. – W klubie wszyscy byli bardzo mili, wszedłem do szatni, usiadłem na miejscu przygotowanym dla mnie, przywitałem się ze wszystkimi i tyle. O nic nie musiałem się martwić, wszystko było pod kontrolą – hotel, dojazd na trening – zakończył Wolski.
Przez ostatnie miesiące Wolski leczył kontuzję stopy. Był realny scenariusz, aby trafił do Fiorentiny dopiero latem, ale włoski klub chciał Polaka już teraz i dopiął swego.
gmar, PilkaNozna.pl
źródło: Przegląd Sportowy