Wolfsburg wygrywa po fantastycznej końcówce w Gandawie!
Piłkarze Wolfsburga udowodnili, że są zdecydowanym faworytem w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Gent. „Wilki” wygrały na wyjeździe 3:2 i są w dobrej sytuacji przed rewanżem. Bohaterem spotkania został Julian Draxler, który był najlepszym zawodnikiem meczu, strzelając dwa gole i decydując o zwycięstwie swojej drużyny. Piłkarze Gent pokazali w końcówce spotkania, że są w stanie walczyć z niemieckim zespołem i nie należy ich skreślać przed rewanżem.
Julian Draxler był najlepszym zawodnikiem spotkania w Belgii
Od początku spotkania zarysowała się zdecydowana przewaga Wolfsburga. Pierwszą dobrą okazję stworzył Julian Draxler, który zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki gospodarzy. W pierwszej fazie meczu piłkarzom „Wilków” brakowało także dokładności w kluczowych momentach – dośrodkowaniach czy ostatnich podaniach.
W 11 minucie pierwszą niezłą szansę stworzyli gospodarze, ale strzał Thomasa Foketa okazał się za słaby i powędrował w trybuny. W 13 minucie na strzał z 20 metrów zdecydował się Maximilian Arnold, ale jego uderzenie również przeleciało nad bramką Gent.
Osiem minut później Max Kruse urwał się prawą stroną, dograł piłkę w pole karne, ale niestety futbolówka nie znalazła właściwego adresata i obrońcy wybili ją z szesnastki drużyny z Gandawy. Nie minęły cztery minuty, a przyjezdni stworzyli najgroźniejszą sytuację do tej pory. Arnold szukał Kruse w polu karnym, piłkę przeciął obrońca Gent i był bardzo blisko strzelenia gola samobójczego. Ostatecznie futbolówka wyszła na rzut rożny.
Pierwszy cios „Wilki” zadały na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy. Draxler rozegrał fantastyczną akcję z Vieirinhą i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, nie dając mu najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Chwilę później Brecht Dejaegere znalazł się w polu karnym przyjezdnych, ale skutecznie interweniowali obrońcy, wybijając piłkę na rzut rożny.
Po zmianie stron Wolfsburg ruszył do huraganowych ataków. W 54 minucie strzelec pierwszej bramki podwyższył wynik spotkania na 2:0. Poważny błąd popełniła defensywa Gent, która straciła piłkę przy wyprowadzaniu ze strefy obronnej, piłkę przejął Niemiec, założył siatkę jednemu z defensorów i pięknym lobem strzelił drugą bramkę. Kapitalna akcja!
Nie minęło sześć minut, a Wolfsburg prowadził już 3:0. Tym razem z prawej strony piłkę dośrodkował Christian Trasch, a w polu karnym odnalazł się Max Kruse i strzałem prawie w samo okienko nie dał szans golkiperowi. Dwie minuty później ten sam zawodnik mógł cieszyć się z kolejnego gola, ale piłka po jego strzale wylądowała na słupku.
W 63 minucie do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Strzał z pola karnego Svena Kumsa odbił się od nóg obrońców Wilków i wylądował na poprzeczce niemieckiej bramki. Kapitan Gent dopiął swego na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Zdecydował się na strzał z lewej strony pola karnego i piłka wylądowała przy dalszym słupku bramki Koena Casteelsa.
W 88 minucie spotkania wynik spotkania ustalił Kalifa Coulibaly, który wykorzystał dośrodkowanie Kennetha Hassana Saiefa i strzałem głową przy bliższym słupku wpakował piłkę do siatki. Gent w końcówce meczu pokazało, że można postawić się niemieckiemu potentatowi i w rewanżu jeszcze wszystko się może zdarzyć! Drugie spotkanie pomiędzy tymi zespołami zaplanowane jest na 8 marca.
pgol, PilkaNozna.pl