Wojciech Szczęsny pieje z zachwytu nad gwiazdą Barcelony. „To nie jest normalne”
Wojciech Szczęsny wraz z Barceloną wywalczył wczoraj mistrzostwo Hiszpanii. Po meczu bardzo mocno pochwalił jednego z liderów swojego zespołu.
Na ciepłe słowa od polskiego golkipera zapracował Lamine Yamala. Hiszpański skrzydłowy we wczorajszym starciu z Espanyolem zdobył bramkę oraz asystę. Jego trafienie śmiało może kandydować do miana gola tygodnia w hiszpańskiej ekstraklasie.
Szczęsny przyznał, że potencjał reprezentanta La Furia Roja jest niesamowity i wróży mu naprawdę świetlaną przyszłość.
– To nie jest normalne. Po pierwsze jakość i poziom talentu jest chory. Po drugie dojrzałość w jego grze, to jest rzecz, której nie potrafię zrozumieć. 17-latek nie powinien wiedzieć, kiedy przyspieszyć, zwolnić, kiwać, podać, zagrać na czas.
Tego ostatniego mu jeszcze czasami brakuje, w Juventusie Allegri parę razy by go ochrzanił. Ale dojrzałość w jego grze jest niesamowita i zasługuje na wszystkie pochwały, które otrzymuje. Mam cichą nadzieję, że największą pochwałą będzie Złota Piłka na koniec roku – stwierdził na antenach Eleven Sports.
"Poziom talentu Yamala jest chory." "Jest chęć FC Barcelony, żebym został."
Yamal jasno o grze z Lewandowskim. Przyznał, że ich relacja się poprawiła
Lamine Yamal w rozmowie z portalem Cadena SER poruszył kilka istotnych tematów po zakończeniu sezonu przez Barcelonę. Jeden z nich dotyczył współpracy z Robertem Lewandowskim.