Przejdź do treści

Ligi w Europie Serie A

Włochy: Kto przełamie kryzys?

W niedzielę Fiorentina na własnym terenie zmierzy się ze stołeczną Romą. Obydwie drużyny w tym sezonie nie grają na miarę oczekiwań kibiców. Kto zawiedzie fanów tym razem?

Potencjał zarówno Romy, jak i Fiorentiny, jest ogromny. Jednak wyniki oraz pozycja w tabeli nie odzwierciedla tego. Viola zajmuje zaledwie szesnaste miejsce i ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową! Z kolei AS Roma jest siódma, ale po letniej przebudowie składu, to również jest wynik poniżej oczekiwań.

Ostatnia kolejka wprowadziła jeszcze bardzo nerwową atmosferę w obydwu drużynach. Fiorentina na trudnym terenie przegrała z Palermo 0:2. Z kolei Roma, również na wyjeździe, poległa w starciu z Udinese Calcio.

– Nie byliśmy gorsi od Udinese Calcio. Porażka 0:2 nie jest sprawiedliwym wynikiem. Uważam, że wykonaliśmy dobrą robotę. Nasza postawa na wyjazdach nie jest najlepsza, ale wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo – starał się usprawiedliwiać po porażce z Udinese Calcio Luis Enrique, trener Romy.

Faworytem niedzielnego meczu będzie Fiorentina. Wszystko przez to, że ten zespół rozegra mecz na własnym terenie. Viola tylko dwa punkty zdobyła na obcych stadionach, natomiast pozostałe jedenaście dzięki dobrej grze przed własną publicznością. Z kolei Roma na wyjazdach gra przeciętnie.

Obydwie drużyny potrzebują punktów, bo najbliższe dni nie będą dla nich łaskawe. Fiorentina na San Siro zmierzy się z Interem Mediolan. Co prawda nerazzurri również grają poniżej oczekiwań, ale u siebie zawsze są groźni. Z kolei Romę czeka mecz u siebie z Juventusem oraz spotkanie na wyjeździe z Napoli.

Oczywiście po raz kolejny w bramce Fiorentiny zobaczymy Artura Boruca. Polak od początku sezonu ma pewną pozycję w pierwszym składzie Violi. W niedzielnym meczu będzie podobnie, chociaż po starciu z Palermo spadła na niego lawina krytyki. Przez wielu dziennikarzy Boruc uznany został za najsłabszego zawodnika meczu, a szczególnie jego błąd przy bramce na 2:0 dla rywali był kardynalny.

Pierwszy gwizdek sędziego usłyszmy o godzinie 15:00.


Grzegorz Marciniak, Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 3/2025

Nr 3/2025