Wisła Płock nie wykorzystała szansy. Remis w Pruszkowie
Znicz Pruszków zremisował z Wisłą Płock 2:2. Trener Misiura nie pokonał swojej byłej drużyny. Liderem I Ligi pozostaje Termalica Nieciecza.
Norbert Barczyk
Gospodarze od początku postawili się faworyzowanym gościom. Chcieli mieć inicjatywę i nie zamierzali się bronić. W 26. minucie Bartłomiej Ciepiela dograł do Daniel Stanclika. Ten wbiegł w pole karne i pokonał Macieja Gostomskiego strzałem w w długi róg. Do przerwy Wisła nie była w stanie stworzyć realnego zagrożenia i schodziła do szatni z jednobramkową stratą.
Po przerwie płocczanie przejęli inicjatywę, co przyniosło wymierne korzyści. Po dośrodkowaniu w 54. minucie głową zgrał Przemysław Misiak, a następnie do piłki doszedł Oskar Tomczyk, który wolejem z bliskiej odległości doprowadził do wyrównania. Po chwili w słupek gospodarzy trafił Jorge Jimenez. Pomimo nacisku Wisły, to Znicz odzyskał prowadzenie. W 65. minucie dośrodkowanie Tymona Proczka wykorzystał ustawiony pod słupkiem Radosław Majewski, który strzałem głową wpisał się na listę strzelców. Goście wyrównali po 13 minutach. Do piłki po zablokowanym strzale dopadł Jimenez i pewnie pokonał Piotra Misztala. Ostatecznie nikt nie przechylił szali zwycięstwa na swoją stronę i spotkanie zakończyło się remisem 2:2. (AC)