Wisła dopełniła formalności. Czarna seria Warty trwa
Wisła Kraków pokonała 1:0 Wartę Poznań po golu Rafała Mikulca w 26. kolejce Betclic 1. Ligi. Biała Gwiazda umocniła się w strefie barażowej. Dla Zielonych to dziewiąty mecz z rzędu bez zwycięstwa.
Deja vu
Pierwszoligowa Wisła rozgrywa ten sam mecz co tydzień. Bierze inicjatywę, dominuje przeciwnika spychając go do głębokiej obrony na własnej połowie, dominuje w niemal każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. Niemal, ponieważ pomimo licznych okazji strzeleckich, Biała Gwiazda ma trudności z ich wykorzystaniem.
Nie inaczej było w Grodzisku Wielkopolskim. Biała Gwiazda ostatecznie minimalnie pokonała Wartę 1:0 po golu Rafała Mikulca w drugiej połowie, jednak niewiele brakowało, a skończyłoby się kolejną już w tym sezonie ligowym stratą punktów.
Od remisu krakowian uchronił Patryk Letkiewicz, który popisał się interwencją w siatkarskim stylu. Krzysztof Drzazga – nota bene, były wiślak – chciał efektownie przelobować wysuniętego bramkarza Białej Gwiazdy, ale ten w ostatniej chwili zdołał sięgnąć piłki.
Wisła dowiozła jednobramkowe prowadzenie do końca. Podopieczni Mariusza Jopa pozostają w strefie barażowej na 6. miejscu, lecz jednocześnie zmniejszyli dystans do czwartej Miedzi do już tylko dwóch punktów. W następnej kolejce wiślacy podejmą u siebie Chrobrego Głogów.
A Warta? Zieloni są na drugoligowym kursie. Dla poznaniaków był to już dziewiąty mecz z rzędu bez zwycięstwa. O przełamanie w kolejnej serii gier nie będzie łatwo, bo Warta zagra na wyjeździe z liderującą i niepokonaną od października Arką Gdynia. (JB)
1 Komentarz
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Krzysztof
7 kwietnia, 2025 11:27
Warta od 15 minuty powinna grać w 10. Jakim cudem Kiełb nie wyleciał z boiska, to wie tylko sędzia.
Warta od 15 minuty powinna grać w 10. Jakim cudem Kiełb nie wyleciał z boiska, to wie tylko sędzia.