Wimbledon pokonał West Ham United w Pucharze Anglii
Tego absolutnie nikt się nie spodziewał. Występujący na poziomie League One Wimbledon pokonał przed własną publicznością West Ham United (4:2) i wyrzucił faworyta za burtę FA Cup.
Gdyby spojrzeć na to, gdzie oba zespoły występują, jakimi piłkarzami dysponują i jak ich szanse przed pierwszym gwizdkiem oceniali bukmacherzy, to nie było wątpliwości, że w 1/8 finału powinien zameldować się West Ham. Tyle teorii, ponieważ na murawie tych wszystkich różnic nie było widać.
„Młoty” nie radzą sobie co prawda zbyt okazale w Premier League, jednak chyba nawet najwięksi pesymiści wśród sympatyków drużyny Manuela Pellegriniego nie spodziewali się tego, co stało się pod koniec pierwszej i na początku drugiej połowy. To właśnie wtedy goście przyjęli trzy bardzo mocne i jak się okazało, nokautujące ciosy.
W 34. minucie wynik otworzył Kwesi Appiah, a w 41. minucie drugiego gola dorzucił Scott Wagstaff. Radość gospodarzy, wielka konsternacja w obozie gości.
Jeśli West Ham United miał plan, by od początku drugiej odsłony rzucić się do odrabiania strat, to ten posypał się niczym domek z kart zaledwie kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry. Kolejną bramką na swoim koncie zapisał Wagstaff i wydawało się, że jest to już taka zaliczka, której Wimbledon nie roztrwoni.
West Ham zdołał się jeszcze zerwać, ale gole Lucasa Pereza i Felipe Andersona okazała się jedynie trafieniami na otarcie łez. Goście nie tylko nie odrobili bowiem strat, ale tuż przed końcem stracili czwartą bramkę, którą zdobył Toby Sibbick.
Tym razem w bramce „Młotów” zabrakło Łukasza Fabiańskiego, a jego miejsce w podstawowym składzie zajął Adrian, który jednak nie będzie zbyt dobrze wspominał spotkania z Wimbledonem.
AFC Wimbledon – West Ham United 4:2 (2:0)
1:0 – Appiah (34′)
2:0 – Wagstaff (41′)
3:0 – Wagstaff (46′)
3:1 – Perez (57′)
3:2 – Anderson (71′)
4:2 – Sibbick (88′)
gar, PiłkaNożna.pl