Wielkie nazwiska łączone z Juventusem
Pep Guardiola oraz
Kylian Mbappe. To oni znaleźli się na liście życzeń włodarzy włoskiego giganta, którzy nie przestają marzyć o sięgnięciu po Ligę Mistrzów.
Czy Guardiola zastąpi Sarriego? (fot. Reuters)
Zdaniem dziennikarzy „La Repubblica”, pomóc w zrealizowaniu planu mieliby właśnie Katalończyk i Francuz. Czy poszłoby im lepiej niż duetowi Sarri–Ronaldo?
Włoski szkoleniowiec przybył do Turynu, by odmienić oblicze drużyny. Pragmatyzm i chłodne kalkulacje miał zastąpić atrakcyjny styl gry. Nikt nie spodziewał się jednak, iż odbędzie się to kosztem wyników. Te wciąż są dobre, ale już nie najlepsze. Po siedemnastu kolejkach Serie A liderem tabeli był Inter, a po Superpuchar Italii kosztem Juve sięgnęło Lazio.
Guardiola jest bez wątpienia menedżerem, który potrafi łączyć rezultaty z widowiskowością. Co więcej, jego kontrakt z Manchesterem City wygasa z końcem rozgrywek 2020/21 i o ile 48-latek nie opuści Anglii już tego lata, o tyle po wypełnieniu umowy poszuka najprawdopodobniej nowego pracodawcy. Szanse Starej Damy na pozyskanie Pepa są niemałe, wszak obie strony darzą się uznaniem, a spekulacje na temat ich nieuchronnego związku krążą w eterze od dawna.
Zdecydowanie trudniej będzie o transfer Mbappe. Wprawdzie Francuz prędzej czy później opuści Paryż, lecz są podstawy, by sądzić, iż bliżej będzie mu wówczas do Hiszpanii lub Anglii, aniżeli do Włoch. W końcu La Liga oraz Premier League to wciąż nieco większe sceny niż Serie A.
Przedłużenie kontraktu z Wojciechem Szczęsnym, o czym wczoraj donosiły włoskie media, najwyraźniej rozochociło działaczy Juventusu. Czy na Allianz Stadium zawitają kolejne gwiazdy?
sar, PiłkaNożna.pl