Wielki mecz i pięć goli Luki Jovicia!
To był teatr jednego aktora. Na inaugurację zmagań w 8. kolejce Bundesligi, Eintracht Frankfurt rozgromił na własnym boisku Fortunę Duesseldorf (7:1). Na boisku mogliśmy oglądać reprezentanta Polski – Marcina Kamińskiego.
Luka Jović strzelić pięć bramek w meczu z Fortuną (fot. Ralph Orlowski / Reuters)
Dominacja gospodarzy od początku nie podlegała dyskusji i wydawało się, że jest tylko kwestią czasu, kiedy na obronnym murze Fortuny pojawi się pierwsze pęknięcie. Beniaminek ligi niemieckiej wytrzymał ostatecznie dwadzieścia minut, a kiedy Eintracht w końcu dopadł rywala, to już go nie wypuścił ze swoich szponów.
Wynik meczu otworzył Sebastien Haller, który pewnie wykorzystał karnego, jednak najważniejsze było to, co wydarzyło się sześć minut później. To właśnie wtedy niesamowitym strzałem z powietrza popisał Luka Jović, który wykorzystał prezycyjne dośrodkowanie ze skrzydła od Filipa Kosticia i zdobył gola, który może śmiało kandydować nie tylko do miana trafienia kolejki, ale również całego sezonu.
Kiedy w 34. minucie Jović dołożyć trzecią bramkę, było już jasne, że Eintracht dopisze na swoje konto komplet punktów. Jeśli jednak ktoś myślał, że gospodarze na tym poprzestaną, ten był w poważnym błędzie.
Po zmianie stron miejscowa drużyna nie zwolniła tempa i strzeliła cztery kolejne gole. Na listę strzelców wpisali się Haller i Jović – ten dołożył trzy gole, dobijając ostatecznie do pięciu trafień!
Goście odpowiedzieli golem Dodiego Lukebakio, ale było to wszystko na co Fortuna mogła sobie pozwolić podczas tego wieczoru, który bez dwóch zdań zapisze się czarnymi zgłoskami na kartach historii klubu. Eintracht wygrał (7:1) dzięki czemu awansował na szóste miejsce w tabeli Bundesligi.
Fortuna nadal plasuje się na ostatniej lokacie i po ośmiu spotkaniach ma na swoim koncie pięć punktów. Wspomniany Kamiński przebywał podczas meczu z Eintrachtem na boisku przez pełne 90 minut.
gar, PiłkaNożna.pl