Wdowczyk ostrzega przed hurraoptymizmem
– Teraz rusza „akcja Zagłębie” – po ostatnim z letnich sparingów mówi trener Pogoni Szczecin, Dariusz Wdowczyk.
Sobotni sparing z Flotą zakończył serię towarzyskich gier, jakie w ramach przygotowań do nowego sezonu rozegrali Portowcy. Wyniki sparingów mogą napawać optymizmem: Pogoń odniosła 5 zwycięstw (m.in. z Lechią Gdańsk i Jagiellonią Białystok), zantowała 4 remisy (np. z Arką Gdynia i Olympique Lyon) i tylko dwukrotnie przegrała. W obu meczach zakończonych porażkami grali głównie młodzi zawodnicy. Trener „Dumy Pomorza” przestrzega jednak przed zbytnim hurraoptymizmem. – Sparingi sparingami, ale mecze ligowe to zupełnie inny temat – zaznacza Dariusz Wdowczyk. – Możemy grać dobrze z Olympique, możemy grać bardzo dobrze z Lechią czy Jagiellonią, ale jeżeli dojdą stres i obciążenie związane z rezultatem, to wiadomo, że człowiek robi różne rzeczy.
Za piłkarzami – oprócz 11 spotkań kontrolnych – hektolitry potu wylanego podczas treningów na własnych obiektach oraz na obozie przygotowawczym w Gniewinie. – Mogę być naprawdę zadowolony z zaangażowania piłkarzy i tego, co zrobiliśmy – cieszy się szkoleniowiec. – Jesteśmy dobrze przygotowani, zdrowia na pewno nam nie zabraknie. Jak będzie to wyglądało od strony taktycznej, jeszcze zobaczymy.
PilkaNozna.pl
źródło: Pogoń Szczecin