Walka o Bellinghama

19-letni Anglik jest bez wątpienia jednym z liderów Borussi Dortmund w ostatnich miesiącach. Bellingham jest kluczowym piłkarzem drugiej linii BVB, gdzie bardzo wiele zależy właśnie od niego i niejednokrotnie akcje bramkowe rozpoczynają się od jego zagrania. Angielski pomocnik zagrał już w 112 spotkaniach niemieckiej drużyny we wszystkich rozgrywkach, w których zapisał na swoim koncie łącznie 19 goli i 21 asyst. 

Bellinghamem interesują się czołowe kluby w Europie, więc nic dziwnego, że niemiecki klub już teraz chce z nim przedłużyć ważną do czerwca 2025 roku umowę. Według angielskiego „Daily Star” Anglik ma jednak odrzucić ofertę nowego kontraktu, dzięki której pomocnik Borussi miałby zarabiać 180 tysięcy euro tygodniowo, co byłoby podwojeniem jego aktualnych zarobków. 

O podpisanie kontraktu z utalentowanym angielskim pomocnikiem już od kilku miesięcy odbywa się walka pomiędzy czołowymi klubami w Europie. Głównymi faworytami w walce o podpis pod kontraktem Anglika są Liverpool, Real Madryt czy Manchester City. Według angielskiego tabloidu faworytami na ten moment są aktualni mistrzowie Anglii, którzy byliby gotowi zapłacić za Bellinghama aż 150 milionów euro. Przypomnijmy, że Borussia za swojego gracza zapłaciła Birmingham City 25 milionów euro w lipcu 2020 roku. 

Perspektywa ponownej gry z Erlingiem Haalandem oraz wizja współpracy z trenerem Pepem Guardiolą – to miałby być główne powody, dla których Anglik byłby skłonny zagrać dla klubu z Manchesteru. Bellingham wierzy, że pod wodzą hiszpańskiego szkoleniowca w pełni mógłby rozwinąć swój ogromny piłkarski potencjał. Aktualnie według portalu Transfermarkt wartość 19-letniego pomocnika na rynku transferowym wynosi 110 milionów euro. 

kczu/PiłkaNożna.pl