Na zamknięcie dwunastej kolejki PKO BP Ekstraklasy Piast Gliwice zagrał z Widzewem Łódź. Ze starcia górą wyszli goście.
Ravas nie zachował czystego konta, ale Widzew wygrał. (fot. Krzysztof Cichomski/400mm.pl)
Na boisku spotkały się drużyna, która nie wygrywa, z ekipą, która nie przegrywa. Gliwiczanie w ostatnich czterech meczach ligowych zaliczyli dwa remisy i dwie porażki. Łodzianie w poprzednich trzech kolejkach dwa razy wygrali, a raz zremisowali.
Po pierwszej połowie wiele wskazywało na to, iż status quo zostanie utrzymane. Przede wszystkim wynik – 0:1. W 27. minucie Jordi Sanchez wykorzystał podanie Patryka Stępińskiego i trafił do siatki.
W drugiej części gry beniaminek przypieczętował zwycięstwo. 82. minuta przyniosła zagranie Sancheza do Kristoffera Hansena i gola tego drugiego.
Trafienie Michaela Ameyawa miało charakter wyłącznie honorowy.
Dzięki wygranej Widzew Łódź awansował na piąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Piast Gliwice jest szesnasty.
sar, PiłkaNożna.pl