Uraz wykluczył Fabiańskiego z gry
W pierwszym dzisiejszym spotkaniu Premier League Everton podejmował West Ham United. Różnica pomiędzy tymi drużynami przed piątkowym starciem była niewielka.
Everton rozpoczął ten sezon bardzo dobrze. Przed dzisiejszym spotkaniem zespół tej zajmował czwarte miejsce i miał sześć punktów przewagi nad West Ham United. Młoty znajdowały się na dziesiątej pozycji.
Minimalnym faworytem do zwycięstwa byli zatem gospodarze.
W pierwszym składzie WHU miał wybiec Łukasz Fabiański, ale Polak doznał urazu w trakcie rozgrzewki.
Od początku spotkania Everton miał optyczną przewagę, z której jednak niewiele wynikało. Przez pierwsze pół godziny gry utrzymywał się bezbramkowy remis.
Kolejny kwadrans niczego nie zmienił i nadal utrzymywał się bezbramkowy remis. Kibice liczyli na więcej emocji po przerwie.
Początek drugiej części gry niewiele zmienił. Nadal oglądaliśmy bardzo ospałą grę w wykonaniu piłkarzy obydwu ekip.
Na szczęście coś zmieniło się w ostatnich 20 minutach. Zarówno gracze Evertonu, jak i WHU bardziej zaryzykowali w ofensywie. To doprowadziło do kilku groźniejszych ataków z obydwu stron.
W końcu w 86. minucie meczu doczekaliśmy się pierwszego trafienia. Tomas Soucek znalazł się w kapitalnej sytuacji i z bliskiej odległości pokonał bramkarza Evertonu. Fatalne zachowanie defensywy gospodarzy.
Everton nie miał już wiele czasu w tym meczu i nie zdołał doprowadzić przynajmniej do wyrównania.
gmar, PilkaNozna.pl