Union Berlin zagra w europucharach!
Aż do drugiej minuty doliczonego czasu gry meczu Unionu Berlin z RB Lipsk wydawało się, że w eliminacjach Ligi Konferencji zagra Borussia Moenchengladbach. Max Kruse miał jednak inny plan.
Union Berlin awansował do europejskich pucharów rzutem na taśmę. (fot. Reuters)
Przed ostatnią kolejką niemieckiej ekstraklasy jedną z niewielu niewiadomych w kwestii rozstrzygnięć sezonu 2020-21 było to, kto zajmie ostatecznie siódme miejsce w tabeli i uzyska przepustkę do eliminacji Ligi Konferencji. Z najbardziej uprzywilejowanej pozycji startował Union Berlin, który plasował się właśnie na miejscu numer siedem. Ósma była Borussia Moenchengladbach, która traciła do ekipy ze stolicy jeden punkt. Dwa oczka mniej od drużyny prowadzonej przez Ursa Fischera miały zespoły ze Stuttgartu oraz Freiburga.
Po pierwszych połowach meczów doszło do kosmetycznego, acz istotnego przetasowania. Na siódme miejsce wdrapała się Borussia Moenchengldabach, która prowadziła 1:0 w starciu z Werderem Brema. Gola już w 3. minucie rywalizacji strzelił Lars Stindl. Union bezbramkowo remisował z RB Lipsk, trafień zabrakło również w spotkaniach Freiburga z Eintrachtem Frankfurt i Stuttgartu z Arminią Bielefeld.
W 52. i 55. minucie Borussia przybliżyła się do upragnionego celu jeszcze bardziej. Nie dość bowiem, że drugiego gola zdobył dla niej Marcus Thuram, to w dodatku Justin Kluivert dał prowadzenie RB Lipsk. Sytuacja Unionu stała się skomplikowana. W 58. minucie trzecie trafienie dla zespołu z Moenchengladbach stało się faktem. Jego autorem został Ramy Bensebaini.
Los nie sprzyjał także Freiburgowi i Stuttgartowi. Eintracht Frankfurt objął prowadzenie po golu Andre Silvy. Dla Arminii Bielefeld z rzutu karnego strzelił Fabian Klos.
W 68. minucie nadzieję na szczęśliwy finisz dał Unionowi Marvin Friedrich. W tym samym momencie meczu rozgrywanego w Bremie na tablicy z wynikiem pojawiło się 0:4. Na listę strzelców wpisał się Florian Neuhaus.
Chwilę później Arminia podwyższyła na 2:0, znacząco przybliżając się do utrzymania w Bundeslidze. Piłkę w siatce umieścił Ritsu Doan.
W 77. minucie swoją sytuację poprawił Augsburg. Do wyrównania w starciu z Eintrachtem doprowadził Woo-Yeong Jeong. Ostatecznie frankfurtczycy wygrali 3:1 po tym, jak bramki zdobyli Almamy Toure i Ragnar Ache.
Werder strzelił w końcówce dwa gole, lecz Borussia Moenchengladbach zwyciężyła. Mimo to, nie zaklepała sobie miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach. To zajął Union, któremu zwycięstwo w doliczonym czasie gry zapewnił Max Kruse. Borussii przypadła pozycja numer osiem. Dziewiąty był Stuttgart, a dziesiąty – Freiburg.
sar, PiłkaNożna.pl