Europejska Federacja Piłkarska potrzebowała tygodnia by dokładnie przyjrzeć się wydarzeniom, które miałby miejsce w miniony czwartek w Lyonie. Komisja Dyscyplinarna UEFA postanowiła ukarać miejscowy Olympique i turecki Besiktas.
Nad Lyonem i Besiktasem wisi groźba wykluczenia z europejskich pucharów
Przypomnijmy, że bezpośrednie starcie obu zespołów w ćwierćfinale Ligi Europy były uznawane jako to o podwyższonym ryzyku. Jak się okazało, nie bez kozery. Kibice Lyonu i Besiktasu starli się ze sobą już na ulicach miasta, a „rywalizacja” przeniosła się również na stadion, powodując ponad godzinne opóźnienie rozpoczęcia meczu.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem, chuligani Besiktasu, których na trybunach Stade des Lumieres było kilkanaście tysięcy, zaczęli rzucać na sektory zajmowane przez francuskich kibiców race. Ci zaczęli uciekać i łamiąc przepisy, wbiegli tłumnie na murawę, na której przebywali przez kilkadziesiąt minut.
Spotkanie ostatecznie się odbyło, jednak z poważnym opóźnieniem. Komisja Dyscyplinarna UEFA przeprowadziła śledztwo, którego wynikiem była decyzja o wykluczeniu obu zainteresowanych klubów z europejskich pucharów, jeśli podobna sytuacja powtórzy się w ciągu dwóch najbliższych lat.
To jednak nie wszystko. Na Olympique Lyon i Besiktas nałożone zostały grzywny finansowe w wysokości 100 tysięcy euro. UEFA uznała, że wina za wydarzenia z ubiegłego tygodnia leży tak po stronie francuskiej, jak i tureckiej.