Tytoń: Nie ja o tym decyduję

Franciszek Smuda wyraźnie podzielił drużynę na podstawowy skład i dublerów. Wygląda na to, że w bramce zarówno w spotkaniu z Meksykiem, jak i Niemcami stanie Wojciech Szczęsny.

– To nie do mnie pytanie, tylko do trenera Smudy – stwierdził Przemysław Tytoń, który podczas środowego treningu bronił bramki dublerów.

Tytoń niedawno przeszedł z Rody Kerkrade do słynnego PSV Eindhoven i na razie jest tam rezerwowym. Za to jego drużyna niedługo zmierzy się z Legią Warszawa w meczu fazy grupowej Ligi Europy. I jest oczywiście faworytem. – Nie ma faworytów. To wszystko prasa rozdmuchuje. Boisko pokaże. Faworytem był zespół z Moskwy i nagle okazało się, że to Legia awansowała – powiedział nowy golkiper PSV.

Na razie Tytoń żyje zgrupowaniem i najbliższymi spotkaniami kadry – Nie możemy się doczekać potyczek z Meksykiem i Niemcami. To bardzo interesujący i atrakcyjni rywale – podsumował.