Trudny moment Mateusza Bogusza. Od bohatera do antybohatera
Mateusz Bogusz przyczynił się do porażki Los Angeles FC z Vancouver Whitecaps, choć wcześniej przedłużył jego szansę na zwycięstwo.
fot. newspix.pl / 400mm.pl
Do piątej minuty doliczonego czasu gry LAFC przegrywało 1:2. Wtedy jednak David Martinez oddał niezbyt udane uderzenie zza pola karnego, które zmieniło się w podanie do Polaka. Ten sprytnie złożył się do główki, zdobył bramkę i doprowadził do wyrównania.
To już 15. gol Bogusza w bieżącym sezonie. Ma też w dorobku 5 asyst. W 29 występach. Osiągnął formę życia.
Niestety nie potwierdził jej w serii rzutów karnych. Podszedł do trzeciej jedenastki i jej nie wykorzystał. Pomylił się również jego kolega, Kei Kamara. Drużyna z Vancouver trafiła cztery razy i wygrała.
Mimo porażki Los Angeles FC jest pewne wyjścia z grupy w rozgrywkach Leagues Cup. (MS)