Trudne popołudnie Polaków w Anglii
O godzinie 16:00 rozpoczęło się sześć spotkań dwudziestej szóstej kolejki Premier League. W akcji były między innymi drużyny Arsenalu, Chelsea i Liverpoolu, a także czterech reprezentantów Polski.
Bednarek może świętować zwycięstwo. (fot. Reuters)
Jeśli chodzi o biało-czerwonych, powody do radości ma tylko Jan Bednarek. Stoper rozegrał całe spotkanie z Evertonem, pomógł w zachowaniu czystego konta, a Southampton wygrało. Gole strzelali Stuart Armstrong i Shane Long. Matty Cash spędził na boisku 65 minut, jego Aston Villa niespodziewanie uległa Watfordowi, dla którego trafił Emmanuel Dennis. Jakub Moder opuścił murawę już po 55 minutach. Brighton sensacyjnie przegrało z ostatnim w tabeli Burnely aż 0:3. Ze znakomitej strony pokazał się Wout Weghorst – autor bramki i asysty.
Kwadrans zaliczył Przemysław Płacheta. Norwich City postawiło się Liverpoolowi i przez 16 minut było na prowadzeniu. Wynik otworzył Milot Rashica. Stracony gol podziałał jednak na The Reds jak płachta na byka. Na 1:1 trafił Sadio Mane, na 2:1 – Mohamed Salah (asysta Alissona Beckera!), na 3:1 – Luis Diaz. Podopieczni Juergena Kloppa zbliżyli się do Manchesteru City na dystans sześciu punktów.
Arsenal wygrał z Brentford 2:1. Umożliwiły mu to bramki wychowanków – Emile’a Smitha Rowe’a oraz Bukayo Saki. Honor beniaminka uratował Christian Norgaard.
Chelsea była bliska straty punktów w rywalizacji z Crystal Palace, ale w przedostatniej minucie podstawowego czasu gry z kłopotów wybawił ją Hakim Ziyech.
sar, PiłkaNożna.pl